Przechodząc od śmierci do życia
Ks. Paweł Cieślik
Historia młodej dziewczyny, która odeszła do Pana w wieku 17 lat po kilkunastu miesiącach zmagania się z chorobą nowotworową. Pozostanie na zawsze w pamięci tych, którzy ją znali, jako pogodna, uśmiechnięta, pełna wiary, nadziei i bezgranicznego zaufania Bogu.
Jak napisał ks. abp Henryk Hoser SAC: „Marysia Bobrowska, gdy się urodziła, była dziewczynką jak wiele innych. Gdy umierała w wieku 17 lat, stała się kimś zupełnie wyjątkowym pod każdym względem. (…) Obdarzona była niezwykłą wrażliwością i delikatnością sumienia: dostrzegała innych w ich potrzebach, kłopotach, życiowej niezdarności, poczuciu opuszczenia i krzywdy. Otwierała się na świat duchowy. Z dewocją nie miała nic wspólnego, bo oddychała Bogiem i Jego łaską. Wzrastała nie tylko w latach, ale i w mądrości oraz łasce u Boga i ludzi.
I przyszła chwila próby. Najbardziej autentyczna droga krzyżowa. Powalające cierpienie w kwiecie wieku, rezygnacja ze wszystkich życiowych planów i zamiarów; ból i wszechogarniające cierpienie. (…) W jej życiu łaska i natura dopełniały się w jedności obrazu Bożego w wątłym człowieku. Była i pozostała drogowskazem do nieba. (…) Wszyscy, którzy ją znali, zaświadczają o jej świętości. Czy dołączy do grona młodych świętych kanonizowanych? Czas pokaże” (fragm. Słowa wstępnego).
Informacja Fundacja „Nasza Przyszłość”