Premier League. Everton z coraz większymi szansami na Ligę Mistrzów
Drużyna Evertonu Liverpool pokonała 3:0 Arsenal Londyn w meczu 33. kolejki ligi angielskiej. The Toffees po tym spotkaniu tracą do czwartych w tabeli Kanonierów już tylko punkt, a mają do rozegrania jeszcze zaległy pojedynek.
Konfrontacja Evertonu z Arsenalem była bardzo istotna w kontekście walki obu tych zespołów o czwarte miejsce w tabeli, premiowane grą w eliminacjach Ligi Mistrzów. Podopieczni Arsene’a Wengera ostatnio w lidze prezentują się słabo, ale cały czas plasowali się w czołowej czwórce rozgrywek. Zespół z Liverpoolu punktuje bardzo regularnie i czai się do ataku na czwartą lokatę w lidze.
Już w 10. minucie spotkania boisko musiał opuścić gracz Evertonu Leon Osman. Anglik rozciął łuk brwiowy i nie mógł kontynuować gry. W 14. minucie meczu gospodarze objęli prowadzenie. Z lewej strony boiska zagrywał Leighton Baines a na bramkę uderzył Romelu Lukaku. Wojciech Szczęsny zdołał odbić piłkę po uderzeniu Belga, ale przy dobitce Stevena Naismitha nie miał już szans. The Toffees podwyższyli na 2:0 w 34. minucie. Indywidualną akcję precyzyjnie wykończył Lukaku.
Na początku drugiej połowy zaatakowali goście. Najpierw w 54. minucie po zagraniu Santiego Cazorli w piłkę nie trafił Flamini, a cztery minuty później głową strzelał Vermaelen, lecz w tej sytuacji dobrze interweniował Tim Howard. Everton odpowiedział na te akcje trzecim golem. Trafienie zostało jednak przypisane zawodnikowi Arsenalu- Mikelu Artecie. Hiszpan próbował wybijać piłkę spod nóg znajdującemu się w dogodnej sytuacji Kevinovi Mirallasowi, ale uczynił to tak niefortunnie, że pokonał własnego bramkarza. Pod koniec spotkania w poprzeczkę trafił pomocnik Kanonierów Alex Oxlade- Chamberlain. W doliczonym czasie gry do siatki trafił Yaya Sanogo, ale zdaniem sędziego Francuz w tej akcji znalazł się na spalonym.
Everton ma na chwilę obecną 63 punkty, i traci tylko punkt do czwartego w tabeli Arsenalu. The Toffees mają jednak jedno zaległe spotkanie i jeśli w nim zwyciężą, zamienią się pozycjami w lidze ze swoim dzisiejszym rywalem.
Everton Liverpool- Arsenal Londyn 3:0 (2:0)
Everton: Howard – Coleman, Stones, Distin, Baines – McCarthy, Barry – Naismith (81. McGeady), Osman (10. Barkley), Mirallas – Lukaku (86. Deulofeu)
Arsenal: Szczęsny – Sagna, Mertesacker, Vermaelen, Monreal – Flamini (66. Ramsey), Arteta – Rosicky, Cazorla, Podolski (66. Oxlade-Chamberlain) – Giroud (71. Sanogo)
Sport/RIRM