Wstrząsający list dot. księdza Michała Olszewskiego

Światło dzienne ujrzał list przebywającego w areszcie ks. Michała Olszewskiego, który spisała jego rodzina. Kapłan poinformował w ten sposób m.in. o odmówieniu mu możliwości skorzystania z toalety i nękaniach, które wiązały się z uniemożliwianiem mu snu.

Sąd zgodził się na przedłużenie aresztu dla księdza Michała Olszewskiego. Jego obrońcy złożyli zażalenie. Wielokrotnie alarmowali oni o nieprawidłowościach i ograniczaniu prawa do obrony. Pracami śledczych kieruje obecnie minister sprawiedliwości, Adam Bodnar, a śledztwo, w jakim usłyszał zarzuty ks. Michał Olszewski, koncentruje się wokół Funduszu Sprawiedliwości. Tygodnik „Sieci” ujawnił list, którego autorem jest rodzina ks. Michała Olszewskiego. Rzuca on nowe światło na to, co dzieje się w jego sprawie oraz opisuje zachowanie funkcjonariuszy i prokuratorów.

„Zawieziono mnie na »dołek«. Od 6.00 rano, przez cały dzień (nawet przy czynnościach fizjologicznych) byłem skuty. Ani na chwilę nie zdjęto mi kajdanek. Usłyszałem, że o tej porze nie ma ani kolacji, ani wody. Ubłagałem pół butelki wody z kranu, przyniesionej w butelce, która stała w celi” – wskazano w liście.

Kolejnego dnia rano ks. Michałowi Olszewskiemu odmówiono możliwości skorzystania z toalety. Usłyszał, że ma oddać mocz do butelki, z której pił. W innym fragmencie listu napisano o nękaniu kapłana.

„Gdy wróciłem do celi, posprzątałem ją po poprzednim lokatorze i padłem jak nieżywy. Po krótkiej chwili nagle zapaliło się światło. Okazało się, że jestem pod »specjalnym nadzorem«. Stąd kamera, kajdanki, nawet przy przejściu na spacerniak, odizolowanie od innych (…), budzenie światłem przez całą noc, co godzinę! Tak było przez pierwsze dwa tygodnie” – napisał kapłan.

Funkcjonariusze ABW w pierwszych godzinach po zatrzymaniu mieli świadomie upokarzać ks. Michała Olszewskiego. Jak podała Telewizja Republika, kiedy kapłan był przewożony w nowe miejsce i poprosił o skorzystanie z toalety, wybrano na postój stację benzynową, by w kajdankach zobaczyło go jak najwięcej ludzi. Kiedy funkcjonariusze zamawiali hotdoga, ks. Michał Olszewski czekał na środku stacji, by ludzie mogli zrobić mu zdjęcie. Księdzu odmówiono posiłku. Dopiero po 60 godzinach dostał coś do jedzenia, gdy dotarła do niego paczka od brata.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl