Uruchomiono połączenie gazowe między Polską a Słowacją
Zakończyła się budowa połączenia gazowego między Polską a Słowacją. To strategiczna inwestycja dla bezpieczeństwa energetycznego nie tylko dla naszych krajów, ale Unii Europejskiej – wskazywali w piątek premierzy Polski i Słowacji. Uroczystość zakończenia inwestycji odbyła się w Strachocinie na Podkarpaciu.
Gazociąg łączący Polską ze Słowacją umożliwi nam dostęp do gazu z Europy Południowej, Afryki i Kazachstanu. Premier Mateusz Morawiecki przekonywał, że jest to strategiczna inwestycja w bezpieczeństwo energetyczne [czytaj więcej].
– To jest gazociąg pokoju, to jest gazociąg bezpieczeństwa – w przeciwieństwie do tego, który był budowany przez Niemcy i Rosję ze wsparciem innych krajów, czyli Nord Stream I i II, który był gazociągiem wojny – powiedział Mateusz Morawiecki.
Budowa interkonektora rozpoczęła się we wrześniu 2019 roku. Prezes Gaz-Systemu, Tomasz Stępień, poinformował podczas uroczystego otwarcia gazociągu w Strachocinie, że przesył komercyjny połączenia gazowego Polska-Słowacja nastąpi w drugiej części tego roku [czytaj więcej].
Złoty spaw łączący gazowe systemy Polski i Słowacja wykonano w marcu. Zakończona w piątek budowa ma duże znaczenie dla Słowacji, która zyskuje dostęp do gazu z Baltic Pipe, gazoportów w Świnoujściu i Kłajpedzie. Inwestycja ma szczególne znaczenie w kontekście ataku Rosji na Ukrainę – przekonywał premier Słowacji, Eduard Heger.
– Wszyscy zmagamy się z wysokimi cenami energii. Widzimy, że to jest skutek brutalnej wojny na Ukrainie, wojny wywołanej przez Rosję – zaakcentował Eduard Heger.
Interkonektor po naszej stronie ma 61 kilometrów długości, a po słowackiej 106 kilometrów. Łączy system gazowy w Strachocinie na Podkarpaciu ze słowackim węzłem gazociągów Velke Kapuszany przy granicy z Ukrainą. W ciągu roku nowym gazociągiem można przesłać 5,7 mld gazu w kierunku Polski i 4,7 mld gazu na Słowację. Interkonektory to także korzyści ekonomiczne, bo zapewniają dostęp do nowych rynków – zauważyła profesor Halina Kruczek-Pawlak.
– Uruchamia przepływ dodatkowego gazu na linii północ–południe. To połącznie dla rurociągów, które są po drodze – powiedziała prof. Halina Kruczek-Pawlak.
Polska ma podobne połączenia gazowe z Litwą i Niemcami, ale teraz największym wyzwaniem jest zapełnienie gazociągów i interkonektorów paliwem. Do Niemiec przez Nord Stream z przerwami płynie niewielka ilość paliwa. W Polsce dostawy LNG do gazoportu są stabilne. Gazociąg Baltic Pipe ma zakontraktowane dostawy na cała przepustowość – zapewniło PGNiG. Tymczasem dobre informacje płyną z Holandii, gdzie na tamtejszej giełdzie ceny błękitnego paliwa w kontraktach na wrzesień spadły o ponad 8,5 procent.
TV Trwam News