fot. tv trwam

[TYLKO U NAS] Ks. prof. P. Bortkiewicz: Prymas S. Wyszyński był wybitnym pasterzem, mężem stanu, patriotą i człowiekiem, który dał nam św. Jana Pawła II

Lata 80-te to był okres niezwykle burzliwy, niezwykle dramatyczny i w tym okresie mieliśmy rzeczywiście wybitnego pasterza, wybitnego męża stanu, wybitnego patriotę i człowieka, który dał nam św. Jana Pawła II – mówił o kard. S. Wyszyńskim w „Rozmowach niedokończonych” na antenie TV Trwam ks. prof. Paweł Bortkiewicz, etyk, wykładowca UAM w Poznaniu i WSKSiM w Toruniu.

W piątek zmarł ks. bp Stanisław Stefanek, biskup senior diecezji łomżyńskiej. Do Domu Ojca odszedł w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. [czytaj więcej] Gość „Rozmów niedokończonych” podkreślił, że w zgromadzeniu Chrystusowców śp. ks. bp Stanisław Stefanek to pierwszy i jedyny biskup z Towarzystwa Chrystusowego. Ks. bp Stanisław Stefanek sakrę biskupią przyjął w 1980 r.

– Przyjechaliśmy do Szczecina, to był sierpień 1980 r., a więc okres strajków. Szczecin był rozwieszony plakatami, hasłami, czuć było tę atmosferę i właśnie w tej atmosferze ks. Stanisław Stefanek przyjmował swoje święcenia biskupie. I faktycznie był to czas, kiedy zbliżała się ku końcowi era kard. Stefana Wyszyńskiego – prymasa Polski, a jednocześnie byliśmy głęboko przekonani, że to dzieło ks. Prymasa wymaga dalszej kontynuacji, że właśnie jest potrzeba podejmowania tych tematów, które wtedy w latach 80-tych się niejako skupiły. Bo okres tworzenia się „Solidarności”, to był okres umocnienia naszej wiary w Boga. To było odkrycie godności człowieka, bo przecież taki był sens „Solidarności”, że ona stanęła po stronie godności człowieka. I to było rozbudzenie tożsamości narodowej. A więc te zwornikowe tematy, które „Solidarność” nam objawiła to była kwintesencja nauczania ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego – wspominał duchowny.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz zwrócił uwagę, że najtrudniejszy czas w trakcie posługi Prymasa Stefana Wyszyńskiego to czas od 1948 roku.

– Prymas podejmuje najpierw okres pewnego dialogu i kompromisu z władzą komunistyczną. To jest zagadnienie samo w sobie bardzo ciekawe i bardzo trudne. Są głosy, które oceniają to działanie prymasowskie krytycznie, wskazując np. na kard. Mindszentego na Węgrzech, który takiej współpracy, takiego kompromisu, takiego dialogu z komunistami nie podjął. Ale Prymas był przekonany, że nie ma możliwości politycznego obalenia tego systemu. Oczywiście bał się jakiejkolwiek konfrontacji militarnej. Chciał uniknąć w swoich modlitwach, w swoich zamierzeniach, jakiejkolwiek rewolucji militarnej, która usiłowałaby zmienić ten system. Uważał, że system komunistyczny jest systemem nietrwałym – podkreślił ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

Gość TV Trwam przypomniał, że „kiedy władza komunistyczna podjęła zdecydowane ingerencje w życie Kościoła, pojawił się słynny list Prymasa Wyszyńskiego „Non possumus”, w którym Prymas powiedział, że nie godzi się składać na ołtarzu państwa spraw boskich i ludzkich, że na to przyzwolenia być nie może”.

– Lata 80-te był to okres niezwykle burzliwy, niezwykle dramatyczny i w tym okresie mieliśmy rzeczywiście wybitnego pasterza, wybitnego męża stanu, wybitnego patriotę i człowieka, który – trzeba powiedzieć ostatnim zdaniem – dał nam św. Jana Pawła II w jakimś sensie. (…) Prymas jest mężem stanu i bardzo umiejętnie próbował ocalić Polskę od zagrożeń związanych z linią konfrontacyjną – zaznaczył.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz wspominał, że „każde z przemówień Prymasa zaczynało się od słów: Umiłowane dzieci Boże”.

– Prymas przypominał niezmiennie – jesteś dzieckiem Bożym, tu jest źródło twojej godności. Każde kazanie to nie była jakaś pobożnościowa formuła, to nie było takie kaznodziejskie po prostu: kochani moi czy drodzy w Panu. To było świadome, celowe podkreślanie tego, że jesteś obdarzony godnością dziecka Bożego. Ta godność dziecka Bożego sprawiała, że w tej perspektywie człowiek był osobą stworzoną przez Boga i był podmiotem praw. I tu się pojawiał drugi bardzo ważny wątek w nauczaniu społecznym i kaznodziejskim Prymasa Wyszyńskiego, mianowicie akcentowanie praw osoby ludzkiej – podsumował etyk.

radiomaryja.pl

drukuj