fot. Monika Bilska

[TYLKO U NAS] Dr J. Wiśniewski o bieżącej sytuacji wokół Ukrainy: Mamy do czynienia ze stanem rzeczy, który może doprowadzić do wybuchu wojny, która będzie konfliktem na skalę niespotykaną od czasów II wojny światowej

Europa stanęła przed bardzo poważnym wyzwaniem. Mamy do czynienia ze stanem rzeczy, który może doprowadzić do wybuchu wojny, która będzie konfliktem na skalę – jak powiedział prezydent Joe Biden – niespotykaną od czasów II wojny światowej (…). Strona rosyjska wykazuje coraz dalej idące żądania dotyczące zatrzymania rozszerzania NATO na Wschód. Dotyczy to zakazu wstępowania nowych członków do Sojuszu oraz żądania wycofania wojsk sojuszniczych z państw, które przystąpiły do NATO przed 1999 rokiem. (…) Ich wykonanie zachwiałoby systemem bezpieczeństwa w całej Europie Środkowej i Wschodniej – wskazał dr Jan Wiśniewski, kierownik Instytutu Politologii Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Na terenach wschodniej Ukrainy oraz na granicy ukraińsko-rosyjskiej cały czas panuje napięta atmosfera, która naszpikowana jest rosyjskimi prowokacjami.

– Wojna między Ukrainą a Rosją trwa od 2014 roku. Można powiedzieć, patrząc na ostatnie wydarzenia, które miały miejsce nie tylko przy granicy ukraińsko-rosyjskiej, ale również na granicy białorusko-ukraińskiej czy na Krymie, że Europa stanęła przed bardzo poważnym wyzwaniem. Mamy do czynienia ze stanem rzeczy, który może doprowadzić do wybuchu wojny, która będzie konfliktem na skalę – jak powiedział prezydent Joe Biden – niespotykaną od czasów II wojny światowej – mówił dr Jan Wiśniewski.

Federacja Rosyjska wystosowała ultimatum, w którym zawarła nierealne żądania.

– Strona rosyjska wykazuje coraz dalej idące żądania dotyczące zatrzymania rozszerzania NATO na Wschód. Dotyczy to zakazu wstępowania nowych członków do Sojuszu oraz żądania wycofania wojsk sojuszniczych z państw, które przystąpiły do NATO przed 1999 rokiem, czyli tyczy się to także Polski. Pomyślmy, że w Polsce nie mogłyby stacjonować np. oddziały amerykańskie. Nie zdajemy sobie sprawy, że na północnym-wschodzie Polski funkcjonują chociażby oddziały rumuńskie – podkreślił kierownik Instytutu Politologii Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

– Na Łotwie stacjonują polskie czołgi, które wspierają to państwo. Na Litwie, Łotwie i w Estonii są obecne oddziały NATO. Rosyjskie żądania są niemożliwe do spełnienia. Ich wykonanie zachwiałoby systemem bezpieczeństwa w całej Europie Środkowej i Wschodniej. Byłoby to zwycięstwem Władimira Putina, który mógłby w Rosji uchodzić za kolejnego wielkiego zwycięzcę. Już teraz mówi się, że poczynania Władimira Putina są skierowane nie tylko w kierunku państw Europy Zachodniej, ale również w kierunku polityki wewnętrznej, czyli opanowania niezadowolenia, które jest coraz bardziej widoczne w Rosji – dodał.

Działania Niemiec mogą sugerować, że stały się one cichym sojusznikiem Federacji Rosyjskiej. Państwo niemieckie nie zgodziło się chociażby na transport sprzętu wojskowego z Estonii, który kiedyś należał do niemieckiej armii.

– Niemcy nie zgodzili się chociażby na dostawę karabinów wyborowych oraz innego uzbrojenia, tłumacząc, że nie wysyłają uzbrojenia w miejsca konfliktowe. Można postawić znak zapytania, dlaczego nie chcą wysłać na Ukrainę, a wcześniej zgadzali się na dostawy uzbrojenia na Bliski Wschód dla Kurdów, Peszmergów. Niemcy są niekonsekwentni – powiedział wykładowca akademicki.

Pytaniem jest to, co jest w stanie powstrzymać zakusy imperialne Władimira Putina.

– Wizja sankcji gospodarczych przemawia do zaplecza politycznego Władimira Putina, czyli do środowiska związanego ze służbami specjalnymi na czele z FSB. Jest to bardzo zamożne środowisko, które robi mnóstwo interesów z Zachodem – podsumował dr Jan Wiśniewski.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem dr. Jana Wiśniewskiego można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl