[TYLKO U NAS] B. Hutek z NSZZ „Solidarność”: Chcielibyśmy, żeby wrócono do węgla, natomiast nie ma takiej woli ze strony rządzących

Chcielibyśmy, żeby wrócono do węgla, natomiast nie ma takiej woli ze strony rządzących. Nie wiem, dlaczego tak jest. Czasami ręce opadają, jak się rozmawia z politykami. Dopóki nie ma żadnych decyzji, to będziemy się domagać notyfikowania umowy, którą podpisaliśmy – mówił Bogusław Hutek, przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”, w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Rząd zapewnia, że węgla nie zabraknie, choć do tej pory nie ma rewizji umowy społecznej dla górnictwa. [czytaj więcej]

Minister @moskwa_anna: Węgla nie zabraknie https://t.co/5eBKCU2d9m

— Radio Maryja (@RadioMaryja) August 18, 2022

Jak wskazał rozmówca Radia Maryja, elektrownie dostały od władz nakaz odbudowania zapasów paliwa.

– Nie wiem, skąd miałby być ten węgiel. My – tak jak mówiłem wcześniej – nie jesteśmy w stanie wydobyć więcej węgla ponad to, co wydobywamy. Na przyszły rok (jeżeli byłyby jakieś inwestycje) to może trochę więcej, ale – jak widać – ze strony rządzących nie ma żadnych decyzji – zaznaczył Bogusław Hutek.

Przypomniał, że przedstawiciele górników spotykali się wielokrotnie z członkami rządu, w tym z premierem Mateuszem Morawieckim i Jackiem Sasinem, jednak nie doczekali się z ich strony żadnych realnych działań, a jedynie otrzymywali puste obietnice. [więcej]

– Politycy Zjednoczonej Prawicy, obojętnie co by nie mówili, nie robią nic, żeby te słowa zamienić w czyn – zwrócił uwagę związkowiec.

Gość audycji „Aktualności dnia” dodał, że premier RP na pytanie górników dotyczące odbudowy potencjału węglowego po zaprzestaniu importu tego paliwa z Rosji, odpowiedział oburzeniem, zarzucając im chęć wyjścia z Unii Europejskiej.

– Takie są dzisiaj hasła ze strony rządzących. Uważamy, że jeżeli nie ma deklaracji ze strony rządzących na temat powrotu do węgla czy jakichkolwiek większych ruchów dotyczących węgla, to ta umowa, którą podpisaliśmy, powinna być jak najszybciej notyfikowana, tzn. musi być zgoda Unii Europejskiej na pomoc publiczną do bieżącej produkcji – mówił przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”.

Premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu z przedstawicielami polskiego górnictwa 25 lipca 2022 roku powiedział, że chce notyfikować umowę w formie z maja 2021 r., czyli zakładającą wygaszanie polskiego górnictwa. [czytaj więcej]

Rezygnacja z węgla wydaje się jednak w obecnej sytuacji niezbyt korzystnym rozwiązaniem dla Polski.

– Nie moja decyzja. Czekaliśmy i czekamy dalej. Jeszcze we wrześniu pewnie będziemy monitorować decyzje rządzących, czy jest z ich strony jakakolwiek wola do negocjacji tej umowy – oznajmił związkowiec.

Nasz kraj brnie w politykę transformacji energetycznej, choć kraje bardziej „postępowe” w tej kwestii robią od niej wyraźne wyjątki, argumentując swoje działania niestabilną sytuacją geopolityczną, m.in. trwającą wojną ukraińsko-rosyjską. Bogusław Hutek zwrócił uwagę, że w Zjednoczonej Prawicy mamy do czynienia z frakcjami, które różnią się podejściem do energetyki węglowej. Najprawdopodobniej to trwający między nimi spór hamuje podjęcie w tej kwestii realnych działań.

– W wypowiedziach premiera Sasina słyszymy, że byłby za tym, żeby jednak do węgla wrócić, natomiast z drugiej strony jest pan premier Morawiecki i nie wiem, czy nie pan prezes Kaczyński – wskazał gość „Aktualności dnia”.

Ci ostatni mówili o odbudowaniu potencjału kopalń jedynie na dwa-trzy lata. Jednak górnictwo jest taką gałęzią przemysłu, gdzie na inwestycje potrzeba więcej czasu.

– Za dwa-trzy lata to może być milion ton więcej, natomiast żeby uzyskać coś więcej, to jest pięć-sześć lat. Jeżeli rządowi zależałoby, to można skrócić pewne procesy czy pewne „papierowe” rzeczy i można to szybko uzyskać. (…) Wiemy, gdzie trzeba inwestować, tylko nie ma woli – zwrócił uwagę szef górniczej „Solidarności”.

Związkowcy chcą wyegzekwować od rządu inwestycje w ekologiczne spalanie węgla, które pokazałyby Europie, że jest możliwe pogodzenie energetyki węglowej z niską emisyjnością CO2.

– Chcielibyśmy, żeby wrócono do węgla. Natomiast nie ma takiej woli ze strony rządzących. Nie wiem, dlaczego tak jest i o co tu chodzi. Czasami ręce opadają, jak się rozmawia z politykami. Dopóki nie ma żadnych decyzji, to  będziemy się domagać notyfikowania umowy, którą podpisaliśmy z tego względu, że jakby – nie daj Boże – Zjednoczona Prawica przegrała wybory, to ci następni, co przyjdą, będą nas chcieli zlikwidować w 10 lat, a może nawet szybciej – mówił Bogusław Hutek.

Gość Radia Maryja przypomniał, jak jeszcze niedawno politycy Zjednoczonej Prawicy, w tym sam prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, zapewniali, że „węgiel to przyszłość polskiego przemysłu” i negatywnie oceniali zamykanie kopalń przez rząd Platformy Obywatelskiej. Teraz działania polityków partii rządzącej stanowią odwrotność tych zapewnień.

– Nie wiem, kto podszeptuje panu prezesowi Kaczyńskiemu. Mam nadzieję, że w ramach objazdu pojawi się też na Śląsku, pojawi się też w pobliżu kopalni. Będziemy chcieli się z nim spotkać, porozmawiać i przekonać do tego, że jest niepowtarzalna sytuacja, żeby pozyskiwać energię, być niezależnym energetycznie, czego boją się wszystkie państwa Unii Europejskiej – zwrócił uwagę gość „Aktualności dnia”.

Rozmówca odniósł się też do rosnących cen węgla. Zaznaczył, że – pomimo rządowych dopłat – ceny tego surowca wciąż będą wysokie. Najtańszy węgiel będzie z Polskiej Grupy Górniczej (choć i tak jego cena z wielu przyczyn wzrasta), ale nie pokryje on całego zapotrzebowania.

– Boli mnie to, że rząd decyduje się na sprowadzanie podobno milionów ton węgla (chociaż nie wiem, kiedy i gdzie one przypłyną), zamiast mówić o tym, że trzeba odbudować potencjał polskich kopalń. Jak pan premier mówi, że chce odbudować potencjał na dwa-trzy lata, to my się z tym nie zgadzamy. Dwa-trzy lata to są pieniądze wyrzucone w błoto, a nie da to takiego skutku, jakbyśmy zainwestowali na półtorej dekady, czyli na 15 lat i zdecydowali się, że węgiel będzie zastępował gaz w okresie przejściowym. Chyba że we wrześniu ktoś się „obudzi” i się zdecyduje – podsumował przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”.

Całość rozmowy dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl