Turcja: Dostawa drugiej partii S-400 może się opóźnić
Dostawa drugiej partii rosyjskich systemów rakietowych ziemia-powietrze S-400 do Turcji może się opóźnić – powiedział tureckiej stacji NTV szef wydziału przemysłu obronnego w resorcie obrony Turcji Ismail Demir. Druga partia ma być produkowana wspólnie przez Moskwę i Ankarę. Zgodnie z harmonogramem miała zostać dostarczona w 2020 r.
„W przeciwieństwie do pierwszej partii tutaj jest wspólna produkcja i transfer technologii. To coś więcej niż >>kupmy to szybko i zainstalujmy<<, jak było z pierwszym systemem” – powiedział telewizji NTV Demir.
„Wspólna produkcja może wpłynąć na harmonogram” – dodał.
Turcja jest pierwszym państwem NATO, które kupiło od Rosji systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe S-400. Waszyngton wielokrotnie ostrzegał, że może nałożyć sankcje na Turcję, jeśli będzie ona kontynuowała zakupy systemów S-400. Wycofał się też ze sprzedaży Ankarze amerykańskich myśliwców F-35, ale – jak podaje Reuters – wciąż liczy na to, że uda mu się przekonać Turcję do zrezygnowania z S-400.
Ismael Demir oświadczył, że Moskwa zaoferowała Ankarze sprzedaż rosyjskich myśliwców Su-35.
„Aspekty finansowe i strategiczne oferty zostaną przeanalizowane, decyzja nie może być podjęta natychmiast” – powiedział.
„Nie można powiedzieć, że era F-35 zakończyła się, a rozpoczyna się era Su-35, ale ocenimy ofertę” – dodał.
Pierwsze doniesienia o rozmowach między Rosją a Turcją w sprawie dostaw systemów S-400 do Ankary pojawiły się w listopadzie 2016 r. Rosja potwierdziła we wrześniu 2017 r., że podpisano stosowną umowę o wartości 2,5 mld USD. W ramach kontraktu Ankara miała otrzymać dwa dywizjony rakiet S-400. Dostawy S-400 do Turcji rozpoczęły się 12 lipca 2019 r.
S-400 to najbardziej zaawansowany technologicznie rosyjski system rakietowy ziemia-powietrze i przez Rosjan zaliczany jest do czwartej generacji. Według rosyjskich informacji jest on zdolny do zwalczania wszystkich rodzajów ataku powietrznego z wyjątkiem międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Jednocześnie może zwalczać do 10 celów i naprowadzać do 20 rakiet.
PAP