fot. PAP/Paweł Supernak

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przygotowania do wyborów korespondencyjnych przebiegały zgodnie z prawem. Koalicja rządząca nazwała wyrok politycznym

Przygotowania do wyborów korespondencyjnych z 2020 r. były prowadzone zgodnie z prawem – orzekł Trybunał Konstytucyjny. Koalicja rządząca nazwała wyrok politycznym i zapowiedziała dalsze prace sejmowej komisji śledczej w tej sprawie.

W 2020 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że ówczesny premier Mateusz Morawiecki, zobowiązując Pocztę Polską do przygotowania wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym, naruszył konstytucję. Z decyzją nie zgodzili się posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy w grudniu ubiegłego roku złożyli w  tej sprawie zapytanie do Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał miał zbadać tzw. przepisy antycovidowe, na podstawie których prowadzono przygotowania. Wyrok zapadł we wtorek. [czytaj więcej]

– Trybunał stwierdził, że poddana kontroli norma prawna jest zgodna z zasadą współdziałania władz wyrażoną w preambule konstytucji – oznajmiła sędzia TK, Krystyna Pawłowicz.

Pięcioosobowy skład orzekający podjął decyzję jednogłośnie. Jak wskazała Krystyna Pawłowicz, Premier Mateusz Morawiecki miał prawo zlecić organizację wyborów korespondencyjnych.

– Nie sposób wskazać innego organu mogącego zapewnić realizację niezbędnych przygotowań do wyborów, a prezes Rady Ministrów niewątpliwie taką kompetencję posiada – stwierdziła sędzia.

Decyzja Trybunału nie może być zaskoczeniem – ocenił poseł Waldemar Buda z PiS zasiadający w komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych. Ówczesny premier Mateusz Morawiecki podejmował decyzje w oparciu o sytuację epidemiczną w Polsce.

– Potrzebne były szybkie decyzje. To była podstawa prawna zarówno do wyborów, jak i do działania antycovidowego – zaznaczył polityk.

Poseł Zbigniew Kuźmiuk z PiS stwierdził, że orzeczenie Trybunału powinno zakończyć prace sejmowej komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, „choć ta komisja czy obecna większość rządząca z rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego nic sobie nie robi”.

Szef Klubu Parlamentarnego Polski 2050, Mirosław Suchoń, zapowiedział dalsze prace sejmowej komisji śledczej. Ta chce dokończyć przesłuchanie premiera Mateusza Morawieckiego. Potem przesłucha ona ostatniego świadka – prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego.

– Nie zgodzimy się na to, żeby Trybunał paraliżował prace parlamentu i chronił przed wymiarem sprawiedliwości osoby, które złamały prawo, które wydały środki publiczne poza granicami prawa – oznajmił Mirosław Suchoń.

To samo mówią politycy Lewicy.

– Orzeczenia Trybunału nie będą brane pod uwagę – stwierdził poseł tej formacji, Tadeusz Tomaszewski.

Rządzący oskarżają byłego premiera o zmarnowanie prawie 90 mln złotych wydanych na organizację nieprzeprowadzonych wyborów. Prace paraliżowały jednak Senat i samorządy sprzyjające ówczesnej opozycji. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego, Krystyna Pawłowicz, wskazała, że gdyby Senat również podjął uchwałę w szybkim tempie, to wybory zostałyby zorganizowane.

– Należy podkreślić, że wybór prezydenta w konstytucyjnym terminie stanowił zadanie najwyższej wagi zapewniające ciągłość władzy RP, a obowiązkiem wszystkich władz w państwie było doprowadzenia do sprawnego przebiegu wyborów – zwróciła uwagę sędzia.

Opozycja doprowadziła do obstrukcji parlamentarnej ze względu na ówczesne niskie sondaże swojego kandydata – przypomniał politolog, Damian Kulesza.

– W tamtym czasie opozycja działała na tzw. podmiankę kandydata, czyli Kidawa-Błońska – ze względu na wysokie notowania Andrzeja Dudy – chciała doprowadzić do tego, żeby podmienić jej kandydaturę na kandydaturę Trzaskowskiego – powiedział ekspert.

Politolog zaznaczył, że sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych to jedynie element politycznej walki.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl