Straż Graniczna: obywatel Ukrainy załatwiał transport migrantów spod granicy z Białorusią; trafił do aresztu
Straż Graniczna zatrzymała kolejnego organizatora nielegalnej migracji. Obywatel Ukrainy miał załatwiać transport migrantów spod granicy z Białorusią na Zachód i czerpać z tego zyski. Trafił do aresztu. Grozi mu do 8 lat więzienia – poinformował chor. Konrad Szwed z zespołu prasowego KG SG.
29-letni obywatel Ukrainy został ujęty w mieszkaniu na Mazowszu przez funkcjonariuszy z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Moment zatrzymania jest zarejestrowany na udostępnionym przez SG nagraniu – funkcjonariusze wyważyli drzwi i obezwładnili podejrzanego.
Według ustaleń śledztwa zatrzymany cudzoziemiec zarabiał na koordynowaniu i organizowaniu transportów nielegalnych migrantów spod granicy polsko-białoruskiej do krajów Europy Zachodniej. Jak zaznaczył chor. Szwed, stawki za przewóz migrantów wahają się od 200 do 1000 euro za osobę, dzięki czemu obywatel Ukrainy z nielegalnego procederu czerpał znaczne zyski.
„W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania mężczyzny ujawniono między innymi 11 kart płatniczych, 3 laptopy, tablet, 5 telefonów komórkowych oraz karty SIM różnych sieci. Zabezpieczono również woreczek strunowy z zawartością marihuany o wadze 0,6 grama” – podkreślił funkcjonariusz SG.
29-latek usłyszał zarzuty za udział zorganizowanej grupie przestępczej oraz organizowanie nielegalnego przekraczania granicy. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Czynności w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Decyzją Sądu Rejonowego w Białymstoku podejrzany został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Działania wobec organizatorów nielegalnego przekroczenia granicy Polski prowadzone są na terenie całego kraju.
„Od początku roku zatrzymano już w sumie 469 pomocników i organizatorów w nielegalnym przekroczeniu granicy polsko-białoruskiej i polsko-litewskiej. Obecnie prowadzonych jest kilkaset postępowań przygotowawczych dotyczących nielegalnej migracji. Osoby odpowiedzialne zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej” – poinformował chor. Szwed.
PAP