fot. PAP/Albert Zawada

Prof. K. Szczucki o aresztowaniu M. Kamińskiego i M. Wąsika: To są działania na miarę Białorusi, jakiegoś bantustanu, a nie państwa demokratycznego

Nie każdy może wejść do Pałacu Prezydenckiego z ulicy, nawet jeżeli jest policjantem. To nie powinno tak wyglądać. To są działania na miarę Białorusi, jakiegoś bantustanu, a nie państwa demokratycznego – mówił w środowym „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam prof. Krzysztof Szczucki, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

10 stycznia w „Monitorze Polskim” opublikowano postanowienie marszałka Sejmu ws. wygaśnięcia mandatu poselskiego Mariusza Kamińskiego. Obecnie polityk przebywa w areszcie wraz ze swoim wieloletnim współpracownikiem, Maciejem Wąsikiem, po wtorkowym zatrzymaniu obu polityków w Pałacu Prezydenckim [czytaj więcej].

Postanowienie marszałka Sejmu w tej sprawie zostało wcześniej podważone przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Jednak Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie zgadza się z werdyktem, obstając przy słuszności decyzji Szymona Hołowni.

– Uznała, że wygaszenie mandatów tym posłom jest nieważne, że marszałek się pomylił, podjął błędną decyzję, iż oni nadal są posłami. Tego rozstrzygnięcia nie uznaje Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, do której odwołania tych posłów bezpośrednio zaniósł pracownik Szymona Hołowni – powiedział prof. Krzysztof Szczucki.

Polityk dodał, że wcześniej nie zdarzało się, żeby ktokolwiek szukał „odpowiedniego sędziego” do danej sprawy, zamiast przekazać ją do Biura Podawczego SN. Warto zaznaczyć, że Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie ma uprawnień, by zajmować się takimi kwestiami jak odebranie mandatu poselskiego.

– To wszystko wygląda, jakby było ustalone, umówione i niestety obawiam się, że tak było. Mówię: „niestety”, bo to godzi w jakiekolwiek poczucie wymiaru sprawiedliwości, który ma być obiektywny, niezależny i niezawisły – zwrócił uwagę poseł PiS.

Dodatkowo – jak wynika ze słów przewodniczącego składu sędziowskiego – Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie zapoznała się z całością dokumentów związanych ze sprawą, ponieważ te były w posiadaniu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Oba organy SN rezydują w tym samym budynku.

Decyzja Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych dotyczy tylko mandatu Mariusza Kamińskiego. W przypadku Macieja Wąsika – według pogłosek – sędzia zdecydował się przekazać sprawę do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Jeżeli rzeczywiście tak było, to zachował się zgodnie z prawem.

Zdaniem prof. Krzysztofa Szczuckiego postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatów poselskich byłym szefom MSWiA niczego nie zmienia.

– Sprawa jest rozstrzygnięta prawomocnie: panowie Kamiński i Wąsik są posłami i nie zmienia tego postanowienie opublikowane w „Monitorze Polskim”. Przypomnijmy, że za publikacje w „Monitorze Polskim” odpowiada Donald Tusk i to była czysto polityczna decyzja, żeby opublikować tam postanowienie marszałka Hołowni – podkreślił gość „Polskiego punktu widzenia”.

Środowisko prawnicze i sędziowskie związane z koalicją rządzącą uważa, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest sądem, gdyż tak stwierdził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jednak już 13 stycznia mija termin, kiedy ta sama Izba będzie musiała potwierdzić ważność wyborów – tych samych, dzięki którym stronnictwo polityczne Donalda Tuska i Szymona Hołowni objęło władzę. Izba ma zająć się tą sprawą dziś przed południem.

– Jest to sąd powołany na podstawie ustawy, zgodnie z konstytucją. Nigdy skutecznie nie był zakwestionowany. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma kompetencji i prawa, żeby kwestionować status jakiegokolwiek sądu, a nawet jeżeli to robił (chociaż robił to bezprawnie), to jego decyzje dotyczyły spraw cywilnych i karnych, a nie spraw publicznych, nie spraw wyborczych, nie spraw mandatu poselskiego – wskazał prof. Krzysztof Szczucki.

Gość „Polskiego punktu widzenia” odniósł się również do wtorkowego aresztowania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Jego zdaniem doszło do przekroczenia granic m.in. w kwestii współpracy między organami państwa.

– Nie każdy może wejść do Pałacu Prezydenckiego z ulicy, nawet jeżeli jest policjantem. Trzeba okazać, jaki jest powód, w jakim celu się przychodzi. Przecież w Pałacu urzęduje i mieszka Prezydent i on powinien być osobą najbardziej chronioną (…). To nie powinno tak wyglądać – zaznaczył poseł PiS.

Polityk stwierdził, że aresztowanie posłów pokazało lekceważenie wobec urzędu Prezydenta RP. Zaczęło się jednak ono już wcześniej, kiedy nie uznano prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W połączeniu z aresztowaniem polityków – gości prezydenta – pod nieobecność głowy państwa i zagadkowy „zbieg okoliczności” z zablokowaniem prezydenckiej kolumny przez autobus komunikacji miejskiej, daje to bardzo przykry obraz stanu polskiego państwa.

– To są działania na miarę Białorusi, jakiegoś bantustanu, a nie państwa demokratycznego – ocenił rozmówca TV Trwam.

Prezydent zadeklarował w środowym oświadczeniu, że nie spocznie i będzie zabiegał o uwolnienie bezprawnie aresztowanych posłów. Jednak ponowne ich ułaskawienie oznaczałoby akceptację kontrolowania prezydenckich prerogatyw przez sądy.

–  Jestem przekonany, że pan prezydent w ramach konstytucji, w ramach swoich kompetencji podejmie takie działania, które pomogą tę sytuację rozwiązać – zaznaczył prof. Krzysztof Szczucki.

Poseł powiedział, że należy dokładniej przyjrzeć się sprawie skazania i aresztowania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, ponieważ istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że sędzia orzekający w tej sprawie jest mocno upolityczniony.

Gość „Polskiego punktu widzenia” zwrócił również uwagę na niebezpieczną sytuację, która od dłuższego czasu panuje w polskim wymiarze sprawiedliwości. Jedni sędziowie podważają legalność i kompetencje drugich, kultywując kastowy sposób myślenia. W dłuższej perspektywie taki stan rzeczy może doprowadzić do chaosu prawnego i dużych niepokojów społecznych.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl