fot. PAP/Leszek Szymański

Prof. J. Kurzępa o wyborach samorządowych: Wielu dotychczasowych włodarzy było przekonanych, że władza sama przyjdzie im do ręki

W wielu miejscowościach osoby zupełnie nierozpoznawalne politycznie bardzo ładnie zawalczyły o swój sukces i go osiągnęły. Jednocześnie wielu dotychczasowych włodarzy było przekonanych, że władza sama przyjdzie im do ręki. Poczuli się zbyt pewnie, myśląc, że władza jest im dana raz na zawsze – ocenił w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja prof. Jacek Kurzępa, socjolog oraz radny Sejmiku Województwa Lubuskiego.

W poniedziałek rano Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki drugiej tury wyborów samorządowych. Można zauważyć liczne sukcesy Prawa i Sprawiedliwości.

– Tegoroczne wybory samorządowe pokazały bardzo wyraźnie mocne, stabilne poparcie Prawa i Sprawiedliwości. Szczęśliwie nie ziścił się scenariusz związany z tym, że po wyborach parlamentarnych Zjednoczona Prawica pójdzie w rozsypkę, że zostanie zdominowana przez partię rządzącą, bo z reguły tak bywa, że ten, który wygrywa wybory parlamentarne, w następnych wyborach samorządowych ma pewien „bonus zwycięzcy”. Tym razem w pierwszej turze okazało się, że to nie jest zasada uniwersalna – mówił prof. Jacek Kurzępa.

Zwycięstwa PiS w pierwszej turze wyborów samorządowych w ocenie polityka są dowodem, że prawicowa opozycja jest istotnym graczem w polskiej polityce.

Druga tura miała bardziej personalny charakter. Polacy bardziej zwracali uwagę na samego kandydata niż to, z jakiego obozu politycznego się wywodzi.

– W dużych miastach oparte to jest również o rywalizację formacji politycznych, natomiast Polska powiatowa, gminna, jest Polską, która bardzo wyraziście wybiera nazwiska tych, których uważa za kompetentnych, za znających ich małą ojczyznę i gotowych do tego, aby przez kolejne pięć lat sprawować funkcję wójta, burmistrza czy starosty – zauważył gość „Aktualności dnia”.

W dużych miastach (gdzie od paru lat wygrywają z reguły politycy lewicowi) w drugiej turze wyborów nierzadko ścierali się kandydaci z różnych partii wchodzących w skład Koalicji 15 października.

– Wobec powyższego pojawia się tutaj nie tylko element oczywistej rywalizacji, ale również napięć (…). Rywalizacja w łonie „Koalicji 13 grudnia” była oczywista. Ona pokazuje również pewne tąpnięcia i pęknięcia w tej koalicji – mówił radny Sejmiku Województwa Lubuskiego.

Zaobserwować można było przypadki tzw. zmęczenia władzą. Związaną z tym zjawiskiem tendencją była rezygnacja kandydatów z identyfikacji partyjnej i utożsamianie się bardziej z pewnymi ruchami społecznymi.

– W wielu miejscowościach w sposób niebywale zaskakujący osoby zupełnie do tej pory nierozpoznawalne politycznie bardzo ładnie zawalczyły o swój sukces i go osiągnęły. Jednocześnie bardzo wielu dotychczasowych włodarzy było przekonanych, że po tak spektakularnym działaniu w ostatnim roku, kiedy Polski Ład obdarował samorządy potężnymi środkami finansowymi (…), władza sama przyjdzie im do ręki. Zaniechali bowiem dialogu obywatelskiego, spotkania z wyborcami (…). Po prostu poczuli się zbyt pewnie, myśląc, że władza jest im dana raz na zawsze – zwrócił uwagę socjolog.

Więcej o drugiej turze wyborów samorządowych można przeczytać [na naszym portalu].

Całość rozmowy z prof. Jackiem Kurzępą jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl