fot. PAP/Paweł Supernak

Premier Donald Tusk ucieka przed odpowiedzialnością za zatrzymanie żołnierzy strzegących granicy

Trwa szukanie winnych zatrzymania trzech żołnierzy, którzy służyli przy polsko-białoruskiej granicy i oddali strzały ostrzegawcze. Premier żąda od prezydenta odwołania zastępcy Prokuratora Generalnego. Z kolei Andrzej Duda uważa, że to szukanie kozła ofiarnego, a odpowiedzialny za zatrzymanie żołnierzy jest Donald Tusk i rząd.

Prokurator Tomasz Janeczek to zastępca Prokuratora Generalnego ds. wojskowych, którego prof. Adam Bodnar pozbawił uprawnień. Jednak zdaniem rządu to właśnie prof. Tomasz Janeczek odpowiada za zatrzymanie trzech żołnierzy, którzy w marcu oddali strzały ostrzegawcze w stronę migrantów.

– Adam Bodnar próbuje ze mnie zrobić kozła ofiarnego. Od wielu tygodni nie mam faktycznie wpływu na pion wojskowy w prokuraturze – zaznaczył Tomasz Janeczek.

Zastępca Prokuratora Generalnego objął nadzorem służbowym sprawę zatrzymanych żołnierzy 6 maja – ponad miesiąc po zdarzeniu. Nadzoru nie sprawował osobiście. Został on zlecony innemu prokuratorowi w departamencie ds. wojskowych w Prokuraturze Krajowej.

Skoro sprawa była tak ważna, to minister Kosiniak-Kamysz mógł zareagować – stwierdził prok. Tomasz Janeczek.

– Czy nie można było wziąć telefonu, zadzwonić i powiedzieć: „Janeczek, jest taka i taka sytuacja” – wskazywał prokurator.

Sprawa zatrzymania żołnierzy przez ponad dwa miesiące była ukrywana przez rząd. Premier Donald Tusk na to jednak nie zważa i bez pardonu zaatakował Tomasza Janeczka.

– Podjąłem decyzję na wniosek ministra sprawiedliwości o odwołaniu pana prokuratora Tomasza Janeczka – oznajmił szef rządu.

Do odwołania potrzebna jest zgoda prezydenta i o tym właśnie Donald Tusk chce rozmawiać podczas poniedziałkowej Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Andrzej Duda odpowiedział premierowi, że za zatrzymanie żołnierzy odpowiada szef rządu i jego współpracownicy, iż sprawa była ukrywana z powodu kampanii, a o odwołaniu Tomasza Janeczka ze stanowiska nie ma mowy.

– Dzisiaj – w moim przekonaniu – uzasadnienia decyzji o odwołaniu tego konkretnego funkcjonariusza polskiego państwa, tego prokuratora, w tej sprawie, kompletnie brak – stwierdził prezydent.

Poniedziałkowa Rada Bezpieczeństwa Narodowego poświęcona będzie sytuacji na granicy, dlatego odbędzie się nie w Warszawie, a w Białymstoku. Zatrzymanie żołnierzy skrytykowała opozycja, wytykając rządzącym nieudolność.

– To pokazuje, na czym naprawdę polega polityka tego rządu, który w każdym demokratycznym kraju po czymś takim po prostu musiałby podać się do dymisji – podkreślił prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.

Prawo dotyczące użycia broni przez funkcjonariuszy jest nieprecyzyjne.

To nas gubi – zwrócił uwagę dr Łukasz Stach, politolog.

– Przepisy są nieżyciowe i żołnierze ponoszą odpowiedzialność za to, że de facto bronią granicy. Jest to po prostu absurdem i świadczy o tym, iż państwo jest nieprzygotowane do działania w sytuacji kryzysowej – ocenił ekspert.

W przyszłym tygodniu Sejm zajmie się prezydenckim projektem, który reguluje tę kwestię. Będzie też propozycja rządu.

– Pan minister Kosiniak-Kamysz został zobowiązany do przygotowania propozycji zmian w polskim prawie – poinformował Donald Tusk.

Premier uchyla się od odpowiedzialności za sytuację na granicy i grozi ministrom sprawiedliwości i obrony.

– Mam nadzieję, że wszyscy wyciągną prawidłowe wnioski, a jeśli nie, to się pożegnają ze swoimi stanowiskami – oznajmił szef rządu.

Sprawa zatrzymanych żołnierzy nie jest jedynym problemem obrońców granicy. Prokuratura Adama Bodnara powołała zespół śledczych, którzy ścigają funkcjonariuszy Straży Granicznej m.in. za tzw. pushbacki.

Ręce funkcjonariuszom wiąże sama prokuratura – podkreślił prawnik, dr Michał Skwarzyński.

– Mamy sytuację kuriozalną, dlatego że działa zespół śledczy w prokuraturze, który ma ścigać pushbacki – zwrócił uwagę ekspert.

Wspomniany zespół bada zachowania funkcjonariuszy wobec migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę w latach 2021-2024.

To absurd – ocenił zastępca Prokuratora Generalnego, prokurator Michał Ostrowski.

– Szkoda, że pan Prokurator Generalny nie powołał zespołu do spraw ataków na polskich żołnierzy przez migrantów, przez osoby przebywające nielegalne na granicy białorusko-polskiej– mówił prokurator.

Już w kwietniu prokuratura w Siedlcach wszczęła pierwsze śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez Straż Graniczną, policję oraz inne służby.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl