Posłowie PiS pytali kierownictwo MSWiA o sprawę wysyłania do Polski nielegalnych migrantów z Niemiec i Białorusi

W Sejmie posłowie Prawa i Sprawiedliwości pytali kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o sprawę wysyłania do Polski nielegalnych migrantów z Niemiec i Białorusi. Zdaniem wiceministra Macieja Duszczyka w tej kwestii od ubiegłego roku nic się nie zmieniło, poza jednym przypadkiem, gdy poza procedurami niemiecka policja przewiozła do naszego kraju rodzinę z Afganistanu.

Wiceminister przekazał też, że w ramach procedury readmisji do Polski odesłano w tym roku jedynie 213 osób, a Niemcy ze względu na procedury nie wpuścili kilku tysięcy osób. Jednak zdaniem wiceministra Macieja Duszczyka większość z nich to Ukraińcy.

– W związku z tym, że ta kwestia budzi emocje, odbyło się w ubiegłym tygodniu spotkanie pana ministra Siemoniaka z panią minister Faeser.  Konsultacje międzyrządowe będą również 2 lipca. Efektem tego spotkania jest też przeproszenie przez panią minister strony polskiej za jednostkowe wydarzenie, które miało miejsce. W związku z tym, żeby takie sytuacje się nie powtarzały, państwo ministrowie zdecydowali przygotować grupę roboczą na poziomie wiceministrów. Zostałem wyznaczony jako osoba, która ma być po stronie polskiej. 2 lipca będziemy dyskutować na temat tej grupy i w jaki sposób będzie funkcjonować, żeby takie sytuacje już więcej się nie powtarzały – powiedział wiceminister Maciej Duszczyk.

Poseł PiS, Małgorzata Golińska, zwróciła uwagę na znaczne różnice w danych rządowych i tych od niemieckiej policji, które publikują media. Wynika z nich, że od stycznia do maja br. wydalono z Niemiec do Polski ponad 4,5 tys. osób.

–  Będziecie teraz dyskutować, jak powołać grupę, jak ona ma funkcjonować, a sytuacja już dzisiaj wymaga reakcji, a nie dyskutowania, jak powinniście do tematu podejść. Druga kwestia, granica polsko-białoruska: czy polskie służby monitorują informacje, które krążą w mediach, o tym, że polscy aktywiści podają swój numer telefonu do informacji migrantów po to, aby to nie Straż Graniczna i nie służby polskie wiedziały o tym, w którym miejscu przechodzą i nie mogły zareagować, ale żeby sprawnie pokazać tym migrantom, jak ominąć służby polskie? Czy to nie jest uczestnictwo w przemycie ludzi? – wskazała poseł Małgorzata Golińska.

Wiceszef MSWiA powiedział też, że rząd nie zgodzi się na zrównanie wysokości świadczeń dla imigrantów na terenie całej Unii Europejskiej. Twierdził, że nie zakłada tego dyrektywa.

Jak dodał, rząd zastanawia się jednak nad podniesieniem stawki żywieniowej w ośrodkach zamkniętych. Obecnie jest to 11 złotych dziennie.

RIRM