Polska walczy o jedną z tek gospodarczych w Komisji Europejskiej
Polska walczy o jedną z tek gospodarczych – mówi minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Trwają negocjacje w sprawie obsady stanowisk komisarzy w Komisji Europejskiej.
Kandydaci na komisarzy przechodzą szczegółową procedurę sprawdzenia w PE. Rada UE w porozumieniu z nowo wybranym przewodniczącym Komisji przyjmuje listę kandydatów na komisarzy, po jednym z każdego państwa członkowskiego.
Kandydaci na komisarzy prezentują się przed komisjami parlamentarnymi właściwymi w poszczególnych dziedzinach. Następnie komisje parlamentarne obradują za zamkniętymi drzwiami, aby przygotować ocenę wystąpienia oraz kompetencji kandydata. Ocena ta jest wysyłana przewodniczącemu Parlamentu. Cały skład komisji musi zostać zatwierdzony przez PE w głosowaniu.
Minister Jerzy Kwieciński zaznacza, że obecnie trwają negocjacje, które są prowadzone w kuluarach UE.
– Tego typu uzgodnienia nie robi się w światłach kamer i obecności mediów. My – jako rząd – potrzebujemy chwili ciszy. Ważne jest to, żeby Polska miała dobre, odpowiedzialne miejsce w KE; żebyśmy mieli komisarza, który będzie miał ważną tekę i dużą odpowiedzialność, która będzie ważna dla UE i Polski. Powiem szczerze: ubiegamy się o obszary gospodarcze – wskazuje Jerzy Kwieciński.
Oznacza to, że Polsce zależy np. na obsadzeniu komisarza ds. polityki klimatycznej i energetycznej lub komisarza ds. transportu. W grze jest także teka komisarza ds. gospodarczych i finansowych. Ostateczne głosowanie w tej sprawie odbędzie się po wakacjach.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM