Polska odnotowuje spadek produkcji przemysłowej – kolejne firmy ogłaszają zwolnienia grupowe

Polska gospodarka wzrosła w pierwszym kwartale o prawie dwa procent. To dobra informacja. Zła jest natomiast taka, że spadła produkcja przemysłowa i kolejne firmy ogłaszają zwolnienia grupowe. Minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska, przekonywała, że to z powodu wysokiej emisyjności polskiej gospodarki.

Dokładnie o 1,9 procent wzrósł Produkt Krajowy Brutto w pierwszym kwartale tego roku.

– Ten odczyt pokazuje, że nasza gospodarka powoli wychodzi z dołka, problemów i wchodzi na ścieżkę wzrostu gospodarczego, choć jest to na razie wejście stosunkowo powolne. Czynnikiem, który wpływa na zwiększony wzrost gospodarczy w ostatnich miesiącach, kwartałach jest konsumpcja – wskazał dr Tomasz Kopyściański, ekonomista.

Komisja Europejska podwyższyła prognozę PKB dla naszego kraju. W tym roku ma osiągnąć 2,8 procent, a w przyszłym 3,4 procent. Dla porównania przewidywany wzrost gospodarczy w strefie euro wynosi zaledwie 0,8 procent.

– Najwyraźniej sektor usług, o którym najmniej wiadomo, radził sobie lepiej niż produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna. Nie wierzymy natomiast w dodatki wkład inwestycji do PKB – podkreślili analitycy Pekao.

PKB w Polsce wzrosło nieco szybciej niż się spodziewaliśmy: 1,9 a nie 1,6% r/r. Najwyraźniej sektor usług, o którym najmniej wiadomo, radził sobie lepiej niż produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna. Nie wierzymy natomiast w dodatni wkład inwestycji do PKB. Szczegóły za 2 tyg. pic.twitter.com/yrbZrwjoaR

— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) May 15, 2024

W marcu produkcja przemysłowa w Polsce spadła o 3,1 procent, licząc rok do roku. W ujęciu miesięcznym spadek jest jeszcze większy i wynosi nieco ponad 5 procent. Kolejne zagraniczne firmy ogłaszają zwolnienia grupowe. Szwajcarski koncern ABB z Aleksandrowa Łódzkiego przenosi się do Chin. Pracę straci ponad 400 osób. Minister klimatu i środowiska z Polski 2050, Paulina Hennig-Kloska, przekonywała, że to z powodu emisyjności polskiej gospodarki.

– Firmy chcą już przechodzić na czystą energię. Inwestorzy coraz częściej będą omijać takie kraje, dlatego mówię zawsze, że zmiana w energetyce jest potrzebna, by nasza gospodarka była konkurencyjna – stwierdziła Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska, na antenie Radia ZET.

Od lipca zakłady przemysłowe będą ponosić jeszcze większe koszty działalności, a to wszystko przez odmrożenie cen energii i gazu. W Sejmie doszło do burzliwej dyskusji na ten temat między posłem Polski 2050, Ryszardem Petru, a byłym ministrem rozwoju i technologii, posłem PiS, Waldemarem Budą.

– ABB firma w województwie łódzkim, Aleksandrów Łódzki, przenosi produkcję za granicę, do Chin, dlatego że koszty energii są za wysokie – mówił Waldemar Buda, poseł PiS.

– Dlatego, że nie zrobiliście nic, by koszty energii były niskie. Trzeba inwestować w tanie źródła energii, a prąd odmrażać stopniowo – odpowiedział Ryszard Petru, poseł Polski 2050.

Redukcja zatrudnienia w zagranicznych firmach lub przeniesienie działalności do innego państwa może wiązać się także z toczącą się wojną za naszą granicą i wzrostem wynagrodzeń w Polsce.

– Rosną nasze wynagrodzenia realne i to jest na pewno dla nas pozytywną informacją, ale z drugiej strony z perspektywy biznesu powoli osłabia atrakcyjność naszej gospodarki, zmniejsza jej konkurencyjność – wyjaśnił ekonomista.

Komisja Europejska szacuje, że w tym roku bezrobocie w naszym kraju wzrośnie tylko nieznacznie i pozostanie na poziomie około 3 procent.

TV Trwam News