Polska nie wyklucza kroków prawnych wobec Niemiec dot. sytuacji związanej z Odrą
Polska rozważa kroki prawne wobec Niemiec w sprawie prób zablokowania naszych inwestycji na Odrze. Dotyczą one m.in. zabezpieczenia kraju przed suszą czy powodziami, ale też rozwoju żeglugi śródlądowej.
Dokładne przyczyny śnięcia ryb w Odrze nie są jeszcze znane. Zarówno w Niemczech, jak i w Polsce wokół tego problemu rozpętano szeroką kampanię medialną i polityczną.
– Ciężkie słowa oskarżenia. Myślałem, że to moja domena. Nie dziwię się, że to Niemcy zatruli, bo mieli mnie. Nalali trucizny do wiaderka i ja chodziłem koło Odry. Wygłupiam się? Nie. Wiecie, że prawie to usłyszałem w telewizji – mówił przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk.
Medialna wrzawa ma jednak drugie dno. Według ekspertów może chodzić o zablokowanie polskich inwestycji na Odrze.
„Rozbudowa Odry musi zostać zatrzymana. Niszczy ona tylko dodatkowo ten cenny ekosystem” – podkreśliła Steffi Lemke, minister środowiska Niemiec.
Na te słowa ostro zareagował w mediach społecznościowych wiceminister infrastruktury, Marek Gróbarczyk.
[TYLKO U NAS] @marekgrobarczyk o chęci wstrzymania przez Niemcy modernizacji Odry: Chodzi tu tylko i wyłącznie o ograniczenie możliwości rozwojowych Polski https://t.co/Zir6oKad66
— Radio Maryja (@RadioMaryja) September 2, 2022
„Modernizacja Odry, w postaci budowy stopni wodnych i terminalu kontenerowego, to dla nas priorytet. Nie zrobimy ani kroku wstecz. Przywołujemy niemiecką minister środowiska do porządku, żeby nie wypowiadała się autorytatywnie o polskich rzekach w ten sposób, bo to jest skandal” – zaznaczył Marek Gróbarczyk.
Modernizacja Odry, w postaci budowy stopni wodnych i terminalu kontenerowego, to dla nas priorytet. Nie zrobimy ani kroku wstecz. Przywołujemy niemiecką minister środowiska do porządku, żeby nie wypowiadała się autorytatywnie o polskich rzekach w ten sposób, bo to jest skandal!
— Marek Gróbarczyk (@marekgrobarczyk) August 29, 2022
„Słowa niemieckiej minister to skandal. W niczym innym nie upatrujemy działań Niemców jak tylko w zwalczaniu konkurencji poprzez zahamowania naszych inwestycji. To, co się dzieje, to działanie na szkodę Polski! Trzeba powiedzieć stanowcze: „Stop” takim zachowaniom!” – stwierdził w kolejnym wpisie.
Słowa niemieckiej minister to skandal. W niczym innym nie upatrujemy działań Niemców, jak tylko w zwalczaniu konkurencji poprzez zahamowania naszych inwestycji. To, co się dzieje, to działanie na szkodę Polski! Trzeba powiedzieć stanowcze „Stop” takim zachowaniom!
— Marek Gróbarczyk (@marekgrobarczyk) August 29, 2022
Umowa ws. regulacji Odry między Polską a Niemcami została podpisana w 2015 roku. Była negocjowana aż 14 lat.
– Państwu zostawiam do oceny czy demokratyczne państwo może sobie z dnia na dzień odmówić realizacji umowy międzynarodowej. W naszej opinii nie, a na pewno niepraworządne państwo – zaznaczyła Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.
Polska – jak poinformowała minister klimatu i środowiska – nie wyklucza kroków prawnych wobec Niemiec. Ważnym elementem rewitalizacja Odry jest bowiem zabezpieczenie naszego kraju przed suszą czy powodziami.
– Rozważamy takie kroki, bo ochrona przeciwpowodziowa jest naszym priorytetem i na pewno nikt z nas nie powie, że zatrzyma jakieś działania, będąc odpowiedzialnym za mieszkańców – mówiła.
Przekonanie Niemców będzie trudnym zadaniem. W umowie koalicyjnej zawartej między SPD a Zielonymi jest bowiem punkt mówiący o tym, że koalicja będzie dążyła do przywrócenia naturalnego charakteru rzece Odrze.
– Mamy do czynienia z bezwzględną po stronie niemieckiej walką – zwrócił uwagę prof. Tadeusz Marczak, politolog.
To próba zablokowania polskich inwestycji wśród nich rozwoju żeglugi śródlądowej. Wielką rolę odgrywa Odrzańska Droga Wodna. Projekty zakładają m.in. budową Kanału Śląskiego – czyli łączenie Górnej Odry z Górną Wisłą, ale także stworzenie śródlądowego szlaku o charakterze międzynarodowym łączącego Świnoujście z Bratysławą.
– Polska byłaby ważnym elementem na mapie gospodarczej w Europie Środkowo-Wschodniej – zauważył politolog.
Dzięki temu zespół portów Szczecin-Świnoujście stałbym się ważnym graczem gospodarczym. Rozwój polskich portów to jednak zagrożenie dla niemieckich portów, głównie dla Hamburga. Niemcy zamiast czystej konkurencji wybrały brudną grę ekonomiczną.
– Używają ekologii jako narzędzia swojego neoimperializmu – podkreślił prof. Tadeusz Marczak.
Cała medialna wrzawa i działania Niemiec wokół Odry to próba przekreślenia polskich planów.
– Ma charakter dywersyjny wobec podstawowych interesów narodowych Polski. Dlatego miejmy nadzieję, że ABW przyjrzy się tej kwestii, czy nie mamy tutaj do czynienia z działaniem dywersyjnym porównywalnym z prowokacją gliwicką – mówił prof. Tadeusz Marczak.
W grę wchodzą bowiem niebagatelne zyski.
TV Trwam News