Polityka senioralna PiS

Premier Mateusz Morawiecki podtrzymuje, że Polska potrzebuje odpowiedzialnej polityki senioralnej. Tłumaczy, że starość to mądrość połączona z doświadczeniem. Sprzeciwia się też marginalizacji osób starszych.

W dniach, w których świętują babcie i dziadkowie, premier podjął w swoim podcaście temat polityki senioralnej. Mówił, że nie można wiązać z nią podwyższenia wieku emerytalnego i waloryzacji świadczeń na poziomie kieszonkowego. Podkreślał, że postawa państwa wobec seniorów zmieniła się po 2015 r. poprzez wzrost rent i emerytur, wprowadzenie 13. i 14. oraz program „Senior plus”.

– Ludzie, którzy przez dekady pracowali na dobrobyt i siłę Polski, muszą wiedzieć, że Polska będzie o nich pamiętać – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Premier podjął też rozważania na temat starości. Zwłaszcza przyglądając się temu, jak dziś boi się jej Europa Zachodnia. Szef rządu mówił, że starość nie podoba się tym, którym przypomina o śmierci. Według innych staje się obciążeniem, bo człowiek nie podejmuje pracy, co – jak mówił szef rządu – prowadzi do wielu ideologicznych szaleństw.

– Starość przypomina, że życie nie może polegać wyłącznie na wypracowywaniu zysku mierzonego w walutach. W życiu chodzi o coś bardziej fundamentalnego, o relacje z ludźmi. Może dlatego neoliberalni politycy zawsze mieli z seniorami problem, bo dla neoliberała idealny obywatel to maszynka do zarabiania i wydawania pieniędzy. To człowiek mierzony wyłącznie wartością PKB – zauważył szef rządu.

Premier tłumaczył, że starość to tradycja, ale i mądrość połączona z doświadczeniem. Spotkanie z tymi wartościami to lekcja. Bez doświadczenia wciąż będziemy skazani na popełnianie tych samych błędów – podsumował Mateusz Morawiecki.

TV Trwam News