Podręczniki szkolne trafią pod lupę ekspertów resortu edukacji. B. Nowak: Mamy skargi, że treści nie są tożsame z podstawami programowymi
Ministerstwo Edukacji i Nauki przyjrzy się treściom podręczników szkolnych. Dziś w resorcie spotkają się eksperci zaproszeni przez ministra prof. Przemysława Czarnka. Poinformował o tym „Nasz Dziennik”. „Mamy ogromnie dużo skarg, że treści nie są tożsame z podstawami programowymi. Trzeba przyjrzeć się, w jaki sposób materiał w podręcznikach jest zgodny z podstawą kształcenia i wychowania zawartą w preambule prawa oświatowego” – podkreśliła Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty.
Prace rozpoczną trzy zespoły specjalistów nauk humanistycznych. Sprawdzą, w jaki sposób podstawy programowe zostały odzwierciedlone w podręcznikach do języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie.
– Przegląd podręczników, treści w nich zawartej i całej formy, jest bardzo ważną sprawą, dlatego że od dawna wiemy, że podręczniki nie są skorelowane z podstawami programowymi. Mamy ogromnie dużo skarg, że treści nie są tożsame z podstawami programowymi. Wymóg jest taki, żeby nauczyciele uczyli, realizując informacje z podstaw programowych. Tymczasem bardzo często jest tak, że nauczyciele realizując materiał według podręcznika, rozmijają się z podstawami programowymi – podkreślała Barbara Nowak.
Przedstawiciele resortu edukacji dodali, że eksperci zwrócą też uwagę na to, by wiedza przekazywana uczniom nie była oderwana od tożsamości cywilizacyjnej Polaków, ale realizowana w kontekście kultury łacińskiej i korzeni narodowych.
– Trzeba przyjrzeć się, w jaki sposób materiał w podręcznikach jest zgodny z podstawą kształcenia i wychowania zawartą w preambule prawa oświatowego. Wyraźnie mówimy, że wychowujemy dzieci do życia w rodzinie według naszego systemu cywilizacyjnego, czyli chrześcijańskich wartości. Patrząc na treści, które dzisiaj mamy w podręcznikach, widzimy często zupełnie inne spojrzenia. Mamy wręcz do czynienia z atakiem na nasze wartości chrześcijańskie. W podręcznikach mamy informacje, które krzywdzą dzieci, bo nie promują wartości rodziny, a wręcz odwrotnie – mówi się, że rodzina to przeżytek. W podręcznikach są sformułowania, że najważniejszy jest hedonizm i własne szczęście, bez patrzenia na drugiego człowieka – zwracała uwagę małopolska kurator oświaty.
MEiN, przyglądając się treści podręczników, chce uwzględnić uwagi zarówno nauczycieli, jak i rodziców.
Przedstawiciele resortu równocześnie zapewniają, że ewentualne korekty podstawy programowej będą wprowadzane stopniowo. W najbliższym czasie możliwe są modyfikacje tzw. kanonu lektur.
RIRM