Płock: koniec ewakuacji; policja wywiozła niebezpieczne materiały
Cztery policyjne samochody, w tym dwie ciężarówki zabezpieczenia pirotechnicznego, wywiozły niebezpieczne materiały sprzed bloku przy ul. Kossobudzkiego w Płocku – powiedziała w piątek rzeczniczka płockiej policji Marta Lewandowska. Zakończyła się również ewakuacja ludzi.
Policyjne samochody w piątek po południu wywiozły niebezpieczne materiały odkryte w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Kossobudzkiego w Płocku (Mazowieckie). Okolicę cały czas zabezpieczają policjanci i strażnicy miejscy, ale ruch pieszych został przywrócony.
Rzeczniczka płockiej policji Marta Lewandowska poinformowała, że zakończyła się już ewakuacja lokatorów bloku, którzy mogą wrócić do swoich mieszkań. Łącznie ewakuowano ponad 400 osób – oprócz mieszkańców także dzieci i pracowników pobliskiej szkoły oraz przedszkola.
„W mieszkaniu przy ul. Kossobudzkiego funkcjonariusze CBŚP znaleźli w czwartek materiały i substancje chemiczne, które mogły posłużyć bądź posłużyły do wyrobu materiałów wybuchowych” – poinformowała w piątek zastępca płockiego prokuratora okręgowego Monika Mieczykowska.
Jak dodała, w piątek rano przeprowadzono ewakuację, aby wynieść z budynku znalezione przez policjantów materiały. Teraz zostaną one przewiezione na poligon, gdzie zostaną przeprowadzone testy, aby ustalić m.in. siłę rażenia tych substancji.
„Prowadzone jest przeszukanie i oględziny z udziałem biegłego w innym miejscu na terenie Płocka, gdzie również zabezpieczono materiały niebezpieczne, które mogą posłużyć do wyrobu materiałów wybuchowych” – powiedziała Monika Mieczykowska.
Potwierdziła wcześniejszą informację CBŚP, iż zatrzymano właściciela mieszkania, w którym znaleziono niebezpieczne materiały.
Monika Mieczykowska przyznała, że zatrzymany wcześniej „parał się chemią”. Odmówiła, ze względu na dobro prowadzonego postępowania, podania szczegółowych informacji na temat zatrzymanego.
„Trwa analiza materiału dowodowego” – zaznaczyła prokurator.
Jak powiedziała Mieczykowska, od czwartku sprawą zajmują się funkcjonariusze CBŚP, w tym z wydziału do zwalczania aktów terroru policji, pirotechnicy i prokurator.
PAP