PE debatował nad relokacją uchodźców
W Parlamencie Europejskim odbyła się dziś debata na temat relokacji uchodźców. Chodzi o przymusowe kwoty imigrantów, które poszczególne kraje Unii Europejskiej mają przyjąć z Włoch oraz Gracji do września tego roku. Z liczby 160 tys. uchodźców do tej pory przeniesiono ok. 18 tys.
Polska nie zgodziła się na relokowanie żadnego z uchodźców, tłumacząc to względami bezpieczeństwa. Żadnego migranta w ramach przydzielonych kwot nie przyjęły też Austria i Węgry.
Europoseł prof. Zdzisław Krasnodębski przypomniał dziś w Parlamencie Europejskim, że tymczasowy mechanizm relokacji nie był poparty przez wszystkie państwa członkowskie.
– Relokacja została ustanowiona na radzie ds. wewnętrznych, by obejść zasadę jednomyślności państw członkowskich w Radzie Europejskiej. I to jest grzech pierworodny tej decyzji. Rządy Słowacji i Węgier złożyły skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE, powołując się na zasadę proporcjonalności i równowagi instytucjonalnej, a my w Parlamencie Europejskim nawet nie czekamy na wyrok Trybunału – tak, jakby on już zapadł. Może powinniśmy wykazywać więcej szacunku wobec Trybunału – zauważył prof. Zdzisław Krasnodębski.
Europoseł dodał, że relokacja jest odrzucana przez znaczną część społeczeństw tych państw, które ją popierały, dlatego że jest oparta na przymusie.
RIRM