![](https://www.radiomaryja.pl/wp-content/uploads/2023/11/25/Astronomia-teleskop-gwiazdy-niebo-droga-mleczna-kosmos-845x635.jpg)
Obraz autorstwa vecstock na Freepik
Nowe odkrycie J. Webba wskazuje, jak powstają gwiazdy
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba pokazał, że gwiazdy zwykle obracają się w tym samym kierunku, co chmury, z których powstają. Astronomowie od dawna szukali na to dowodu.
Teleskop Jamesa Webba po raz pierwszy nadesłał zdjęcia od dawna poszukiwanego przez astronomów zjawiska. W bogatej w rodzące się gwiazdy mgławicy Wąż Webb sfotografował wypływy protogwiazdowe – powstające, gdy strumienie gazu uciekające z bardzo młodej gwiazdy zderzają się z otaczającym ją gazem i pyłem. Wszystkie te struktury w zbadanym miejscu skierowane są w tę samą stronę.
To kluczowa informacja.
„Astronomowie od dawna zakładali, że kiedy chmury gazu zapadają się, tworząc gwiazdy, to gwiazdy te mają tendencję do obracania się w tym samym kierunku. Jednak jak dotąd nikt tego bezpośrednio nie zaobserwował. Te układające się razem, wydłużone struktury to historyczny zapis fundamentalnych zjawisk dotyczących narodzin gwiazd” – mówi kierujący badaniami Klaus Pontoppidan z Jet Propulsion Laboratory w NASA.
Naukowcy wyjaśniają, że kiedy gazowy obłok zapada się, szybko się jednocześnie obraca. Wokół młodej gwiazdy powstaje dysk z materii, przypominający trochę wir tworzący się wokoło odpływu wanny. Powstające w tym dysku wirujące pole magnetyczne wyrzuca część materiału w postaci skierowanych w przeciwne strony dwóch bliźniaczych strumieni prostopadłych do powierzchni dysku.
Na zdjęciach wykonanych przez Teleskop Webba widać również, jak strumienie te tworzą fale uderzeniowe, gdy zderzają się z otaczającym gwiazdę gazem (m.in. wodorem i tlenkiem węgla).
„Ten obszar Mgławicy Wężownik stał się wyraźnie widoczny dopiero dzięki teleskopowi Webb” – skomentował Joel Green ze Space Telescope Science Institute w Baltimore.
„Teraz jesteśmy w stanie uchwycić te niezwykle młode gwiazdy i ich wypływy, z których niektóre wcześniej były widoczne tylko jako plamy lub były całkowicie niewidoczne w długościach fal widzialnych z powodu przesłaniającego je gęstego pyłu” – dodał.
To dopiero początek badań tego rejonu – podkreślają naukowcy. Zamierzają sprawdzić skład chemiczny chmury. Chcą się np. dowiedzieć, w jakim stopniu różne lotne substancje mogą przetrwać proces tworzenia się gwiazd i planet.
Wyniki później porównają do ilości podobnych substancji w dyskach wokół różnych gwiazd.
„Tak naprawdę wszyscy jesteśmy zbudowani z materii pochodzącej z tych lotnych związków. Większość wody na Ziemi powstała, gdy Słońce było młodą protogwiazdą miliardy lat temu” – zwraca uwagę dr Pontoppidan.
„Badanie ilości tych kluczowych substancji w protogwiazdach tuż przed uformowaniem się ich dysków protoplanetarnych może pomóc nam w zrozumieniu, jak wyjątkowe były okoliczności powstania naszego Układu Słonecznego” – podkreśla.
PAP