fot. PAP/Rafał Guz

Nie ma rozłamu w Trzeciej Drodze – jest wspólny kandydat na prezydenta

Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe wystawią wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich. Będzie nim marszałek Sejmu, Szymon Hołownia. Tym samym obie partie przecięły spekulacje dotyczące rozłamu w koalicji. Tymczasem poseł Jan Krzysztof Ardanowski odchodzi z klubu Prawa i Sprawiedliwości i zapowiada utworzenie nowej partii.

Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe będą kontynuować współpracę – projekt Trzeciej Drogi jest aktualny.

– Jednak już jakieś lata ze sobą przeżyliśmy i trzy wyborcze wertepy, bardzo wyboiste, a teraz czas na nowy etap związku – mówił Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, przewodniczący Polski 2050 w TVN24.

Tym nowym etapem będzie wspólny kandydat Trzeciej Drogi w przyszłorocznych wyborach prezydenckich – powiedział prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz, po wspólnym posiedzeniu klubu.

– Jestem przekonany po wczorajszych rozmowach, że jest to po prostu silniejsza pozycja, że grając razem, mając porozumienie, wystawiając jednego kandydata – podkreślił w wywiadzie dla Polsat News.

To deklaracja, która przecina spekulacje o możliwym rozpadzie Trzeciej Drogi. Takie pojawiały się tuż po wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których PSL i Polska 2050 uzyskały niski wynik. Partie chcą wyciągnąć wnioski i kontynuować współpracę.

– Powiedzieliśmy sobie, co chcemy zrobić, żeby jeszcze lepiej realizować  zobowiązania, które poczyniliśmy, które są zapisane w umowie koalicyjnej – wskazał Mirosław Suchoń, przewodniczący klubu Polska 2050.

Tymczasem w Zjednoczonej Prawicy zmiany. Poseł i były minister rolnictwa i rozwoju wsi, Jan Krzysztof Ardanowski, odszedł z klubu Prawa i Sprawiedliwości i sugeruje utworzenie nowej partii.

– To jest pewien proces. Partia będzie potrzebna za trzy lata na wybory – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski, poseł niezależny w radiu „Wnet”.

Takie działanie przysłuży się obecnej koalicji rządzącej – mówił Krzysztof Szczucki, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

– Apeluję do Jana Krzysztofa Ardanowskiego, do wszystkich osób, z którymi rozmawia, żeby pozostały zjednoczone z Prawem i Sprawiedliwością – akcentował Krzysztof Szczucki.

Z medialnych informacji wynika, że przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi Prawo i Sprawiedliwość oraz Suwerenna Polska mają się połączyć i wystawić wspólnego kandydata pod nazwą biało-czerwoni.

TV Trwam News

drukuj