Nie będzie śledztwa ws. prezesa NIK-u
Nie będzie śledztwa ws. poświadczenia nieprawdy przez prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Stołeczna prokuratura odmówiła śledztwa z braku znamion przestępstwa. Decyzja jest nieprawomocna. Zawiadomienie w sprawie rzekomego poświadczenia nieprawdy oraz niepowiadomienia o domniemanym przestępstwie przez prezesa NIK złożył były szef delegatury Izby w Szczecinie.
Miało to polegać na poświadczeniu nieprawdy w sprawozdaniu z działalności NIK za 2013 r. Co więcej chodziło o niepowiadomienie organów ścigania w sprawie rzekomego przestępstwa niegospodarności w Ministerstwie Rolnictwa.
Ta sytuacja jest skrajnie groźna dla funkcjonowania państwa. Osoby na wysokich stanowiskach powinny być bez zarzutu – mówi poseł Beata Kempa z Zjednoczonej Prawicy.
– Zarówno kwestia wyjaśnienia postępowania pana prezesa Krzysztofa Kwiatkowskiego, jak i też sprawa postępowania byłego wiceprezesa w tych różnych sprawach dotyczących Najwyższej Izby Kontroli – jak wiemy, kolegium NIK nie wyraziło zgody na postawienie zarzutów również byłemu wiceprezesowi – pokazuje, że wokół NIK-u gęstnieje atmosfera niejasności i spraw, które wymagają natychmiastowego i bardzo rzetelnego wyjaśnienia. Jest to organ konstytucyjny, który kontroluje inne organy państwa, w szczególności urzędy prowadzone przez ministrów konstytucyjnych, a także wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z wydatkowaniem olbrzymich środków budżetowych – podkreśla Beata Kempa.
Prokuratura Apelacyjna w Katowicach chce postawić Kwiatkowskiemu zarzut przekroczenia uprawnień przy konkursach na szefów delegatur NIK w Rzeszowie i w Łodzi, a także wicedyrektora departamentu środowiska w Izbie.
Skierowany do Sejmu wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu szefowi NIK jest bezprzedmiotowy. Stało się tak, gdy sejmowa komisja zaczęła prace nad wnioskiem o postawienie Kwiatkowskiego przed Trybunałem Stanu.
RIRM