Obraz autorstwa Freepik

[NASZ DZIENNIK] Antykoncepcja hormonalna a spektrum autyzmu

Liczba osób, u których zdiagnozowano spektrum autyzmu (ang. autism spectrum disorder, ASD), znacznie zwiększyła się na przestrzeni ostatnich lat. Proces ten jest obserwowany od początku lat 90. XX w. na całym świecie, czasami określa się go jako epidemię XXI wieku. Wielu naukowców próbuje wyjaśnić przyczyny tego zjawiska, stawiając różne hipotezy. W jednej z nich powiązali wzrost częstości stosowania hormonalnych środków antykoncepcyjnych z gwałtownym wzrostem częstości występowania ASD – wskazuje dr Małgorzata Prusak w „Naszym Dzienniku”.

Zaburzenia ze spektrum autyzmu to niepełnosprawność neurorozwojowa, która trwa przez całe życie. Obejmuje deficyty w komunikacji społecznej i interakcjach społecznych oraz charakteryzuje się powtarzalnymi i ograniczonymi wzorcami zachowań, aktywności i/lub zainteresowań. Zazwyczaj początkowe oznaki i objawy są zauważalne już we wczesnym dzieciństwie. Jednak deficyty społeczne mogą nie zostać rozpoznane jako oznaki ASD aż do momentu, gdy dziecko nie jest w stanie poradzić sobie ze społecznymi, edukacyjnymi, zawodowymi lub innymi znaczącymi wymaganiami życiowymi.

Epidemia autyzmu

Częstość występowania ASD znacznie wzrosła w ciągu ostatnich 60 lat, podobnie jak rozpowszechnienie stosowania doustnych hormonalnych środków antykoncepcyjnych. Chociaż dawki zostały zmniejszone w porównaniu z najwcześniejszą wersją doustnego środka antykoncepcyjnego, to jednak dwa stosowane związki – syntetyczne odpowiedniki progesteronu i estrogenu – są wciąż takie same. W 1960 roku około miliona Amerykanek przyjmowało hormonalne środki antykoncepcyjne. Obecnie stosuje je jako podstawową metodę antykoncepcji około 11 mln kobiet w Stanach Zjednoczonych. Według doniesień 82 proc. współżyjących seksualnie kobiet w tym kraju stosowało kiedykolwiek doustne środki antykoncepcyjne. Zatem używanie środków antykoncepcyjnych na bazie progesteronu/estrogenu w Stanach Zjednoczonych stało się powszechne. W tym kraju występowanie autyzmu w 2020 roku szacowano na 1 na 36 dzieci, dane z roku 2014 wskazują 1 na 54 dzieci, natomiast w roku 2012 rozpowszechnienie autyzmu określano na poziomie 1 na 68 dzieci, a w 2002 roku 1 na 150 dzieci. Podaje się, że w Europie ASD występuje u ok. 1 proc. dzieci, dane te jednak mogą być niedoszacowane.

W Polsce w wybranych województwach w roku szkolnym 2022/2023 wsparcia w nauce ze względu na spektrum autyzmu wymagało od 0,8 do 2,2 proc. dzieci i młodzieży. Wśród dorosłych zaburzeń ze spektrum autyzmu jest mniej niż u osób młodych. Statystyki wskazują także, że autyzm diagnozowany jest 4-5 razy częściej u chłopców niż u dziewcząt. Mechanizm powstawania ASD nie jest znany. Zmiany w kryteriach diagnostycznych i identyfikacji przypadków nie mogą w pełni wyjaśnić tak dużego skoku częstości występowania ASD, gdyż wzrost liczby przypadków autyzmu następuje znacznie szybciej niż wzrost samej populacji. Najczęściej wskazuje się jeszcze na inne czynniki: genetyczne/epigenetyczne, środowiskowe i płciowe. Badania epidemiologiczne, kliniczne, neurofizjologiczne sugerują, że na ekspresję (i na uszkodzenie) genów może silnie wpływać prenatalne i wczesne postnatalne otoczenie środowiskowe. Ponadto grupa amerykańskich naukowców sugeruje, że istnieją dowody wskazujące na to, że obserwowane zmiany w mózgu zachodzą na długo przed pojawieniem się objawów ASD, które najczęściej wykrywane są w pierwszych 6 miesiącach życia. Na podstawie badań histologicznych twierdzą, że anomalie występujące w korze mózgowej u osób z ASD stanowią wczesne zmiany rozwojowe i powstają w pierwszym trymestrze ciąży.

Hipoteza, której się nie bada

Potencjalnym czynnikiem środowiskowym zwiększającym występowanie ASD może być masowe stosowanie złożonych doustnych środków antykoncepcyjnych. Już w 1966 roku Roy Hertz, jeden z ekspertów Amerykańskiej Agencji Leków (FDA) oceniających szkodliwość antykoncepcji hormonalnej, stwierdził, że samo tłumienie owulacji przez syntetyczne odpowiedniki estrogenu i progesteronu jest niezaprzeczalną nieprawidłowością. Dlatego sugerował, że logiczne wydaje się rozważenie, co dzieje się z komórką jajową, która zostałaby normalnie uwolniona z jajnika podczas owulacji. Czy po wystawieniu komórki na działanie związków hormonalnych zawartych w doustnych środkach antykoncepcyjnych ta umiera czy przeżywa? Jeśli przetrwa, czy jest w jakikolwiek sposób zmieniona? W czasie tworzenia raportu w 1966 roku nie były dostępne dane na temat częstości występowania wad wrodzonych lub powiązanych zaburzeń u dzieci kobiet stosujących doustne środki antykoncepcyjne. Hertz napisał: „Badania statystyczne i kliniczne wskazują, że do odpowiedniej analizy tego problemu wymagana byłaby populacja 100 000 dzieci”. Mimo to ostrzegł, że „tłumienie owulacji przez okres czterech lat [od wprowadzenia zmniejszonych dawek środków antykoncepcyjnych na rynek] może wpływać na jakość komórek jajowych uwalnianych później z jajnika, nawet jeśli wyniki histologiczne mogą wydawać się prawidłowe”. Jednakże obserwacja i monitorowanie oddziaływania doustnych środków antykoncepcyjnych na oocyty (niedojrzałe komórki jajowe) lub na dojrzałą komórkę jajową nie zostały przeprowadzone. Doustne środki antykoncepcyjne zostały uznane za skuteczne i bezpieczne dla kobiety, a badacze zajęli się rozwiązywaniem innych problemów. Lekarze nie musieli zwracać uwagi na ewentualny wpływ stosowania hormonalnych środków antykoncepcyjnych na potomstwo, gdyż takich badań nie zaplanowano. Kwestia ta pozostaje nadal otwarta.

Estrogeny są steroidowymi hormonami płciowymi występującymi naturalnie i u kobiet, i u mężczyzn. Estrogeny, działając na tkanki docelowe poprzez receptory estrogenowe, nie tylko regulują funkcje żeńskiego czy męskiego układu płciowego, ale także mają wpływ na ich rozwój. Ponadto wpływają na funkcjonowanie innych narządów, gdyż występują zarówno w komórkach narządów rozrodczych, jak i w innych, m.in. w mózgu czy w tkance kostnej (osteoklastach). Receptory te zlokalizowane są w jądrach komórkowych tkanek docelowych. Ich aktywacja prowadzi do uruchomienia lub hamowania tych genów, których ekspresja jest zależna od estrogenów. W życiu płodowym, gdy następuje rozwój tkanki nerwowej, estrogeny odpowiedzialne są za tworzenie neuronów i połączeń między nimi. Obecność tych receptorów w układzie limbicznym mózgu wskazuje na ich udział w procesach związanych z pamięcią, stanami emocjonalnymi oraz zachowaniami społecznymi. Podobnie ich występowanie w korze mózgowej świadczy o uczestniczeniu estrogenów w procesach kojarzenia, skupienia i uczenia. Uważa się też, że estrogeny działają ochronnie na komórki nerwowe.

W literaturze można znaleźć doniesienia, że to właśnie rozregulowanie receptora estrogenowego typu β (ERβ) może odgrywać istotną rolę w rozwoju ASD. W badaniach na zwierzętach stwierdzono, że aktywacja/supresja tego receptora wpływa na aktywność lokomotoryczną, uczenie się i negatywne emocje, takie jak lęk czy strach u myszy. Być może wiadomy wpływ doustnych środków antykoncepcyjnych na ośrodkowy układ nerwowy kobiet stosujących te preparaty związany jest z modulowaniem receptorów estrogenowych zlokalizowanych w układzie limbicznym mózgu, który jak już wspomniano, odgrywa ważną rolę w przetwarzaniu informacji w sferze kontaktów międzyludzkich i powstawaniu negatywnych bądź pozytywnych emocji. Częstość występowania łagodnego do umiarkowanego zespołu depresyjnego wśród kobiet przyjmujących doustne środki antykoncepcyjne wynosi od 10 do 40 proc., a kilka badań pokazało, że doustne środki antykoncepcyjne wywierają negatywny wpływ na samopoczucie i nastrój kobiet. Ponadto istnieją doniesienia, że długotrwałe przyjmowanie antykoncepcyjnych preparatów hormonalnych wiąże się z osłabieniem więzi społecznych.

Zgubne skutki antykoncepcji

Na podstawie badań na zwierzętach przypuszcza się też, że syntetyczne hormony oddziałują na oocyty (z których powstaną dojrzałe komórki jajowe), powodując trwałe zmiany w ekspresji receptora estrogenowego u jednostek potomnych. Etynyloestradiol (EE, odpowiednik estrogenu w preparatach antykoncepcyjnych) może wyzwalać metylację w genach ERβ, co zmniejsza produkcję mRNA i w konsekwencji obniża funkcjonalność tego receptora w mózgu. Co więcej, niekorzystne skutki epigenetyczne (wpływające na funkcjonalność genów) nieprawidłowej metylacji DNA mogą być przekazywane nie tylko pierwszemu potomstwu, ale także przyszłym pokoleniom.

Badania jednoznacznie wskazują, że zmniejszenie ekspresji ERβ w mózgu jest typową cechą obserwowaną u osób z autyzmem. Jedną z przyczyn osłabienia ekspresji ERβ w mózgu, szczególnie w ciele migdałowatym (części układu limbicznego), może być działanie progestagenów (syntetycznych odpowiedników progesteronu stosowanych w antykoncepcji hormonalnej). W badaniach na zwierzętach udowodniono, że prenatalna ekspozycja szczurów na lewonorgestrel (LVG, progestagen stosowany w antykoncepcji hormonalnej) uszkadza struktury układu limbicznego odpowiadające za powstawanie pamięci i stanów emocjonalnych, indukując u potomstwa zachowania podobne do autyzmu. Jak podają, LVG zmniejsza ekspresję ERβ poprzez metylację jego genów. Z kolei supresja ERβ i jego genów docelowych powoduje stres oksydacyjny, dysfunkcję mitochondriów komórkowych i nieprawidłowy metabolizm kwasów tłuszczowych, co może bezpośrednio lub pośrednio przyczyniać się do uszkodzenia i nieprawidłowego rozwoju mózgu. Ci sami naukowcy po przeprowadzeniu badań epidemiologicznych sugerują, że stosowanie leków podtrzymujących ciążę opartych na progestagenach, spożywanie żywności zanieczyszczonej progestagenami w pierwszym trymestrze ciąży oraz stosowanie antykoncepcyjnych tabletek zawierających progestageny w momencie poczęcia dziecka są czynnikami istotnie zwiększającymi ryzyko rozwoju autyzmu u dzieci, szczególnie u chłopców. Dodatkowo przeprowadzili badania na zwierzętach, potwierdzając, że prenatalna ekspozycja nawet na endogenny progesteron, jak też na syntetyczne progestageny, wywołuje u potomstwa zmiany w ekspresji receptorów estrogenowych w mózgu i zachowania autystyczne. Istnieją także dowody na zwiększoną zachorowalność na autyzm u dzieci, których matki poddawane były hormonalnym metodom leczenia niepłodności przed poczęciem dziecka. Warto zauważyć, że statystycznie średnio 8-9 na 100 kobiet przyjmujących doustne środki antykoncepcyjne zachodzi w ciążę podczas ich stosowania. Oznacza to, że mogą one być przyjmowane po poczęciu dziecka, co może w świetle przytoczonych badań niekorzystnie wpłynąć na jego rozwój. Nie jest też jasne, jak długo syntetyczne hormony utrzymują się w organizmie kobiety po zaprzestaniu ich przyjmowania. Nawet gdyby całkowicie zostały usunięte z jej organizmu, to skutki toksykologiczne, genetyczne i epigenetyczne mogą utrzymywać się dłużej.

Kobiety mogą być także zagrożone ekspozycją na inne substancje zaburzające funkcjonowanie układu hormonalnego, które mogą u ich dzieci w okresie płodowym powodować niekorzystne zmiany rozwojowe, neurologiczne, psychiczne i immunologiczne. Substancje te znajdują się w żywności, kosmetykach i wodzie pitnej. Przykładem może być spożywanie owoców morza i ryb, w których hodowli stosuje się gestageny. Zanieczyszczenie środowiska związkami hormonalnie czynnymi z pewnością negatywnie wpływa na zdrowie całych populacji i ich potomstwa.

Przedstawione doniesienia mogą wyjaśniać sugerowany związek pomiędzy wzrostem zachorowań na autyzm a wprowadzeniem hormonalnych środków antykoncepcyjnych, które stanowią ważny czynnik środowiskowy, niestety, często pomijany w analizach. Kobiety mogą akceptować ryzyko stosowania hormonalnych środków antykoncepcyjnych, o ile chodzi o ich własne zdrowie. Czy jednak uczyniłyby to dobrowolnie w sytuacji, gdy zagrożone byłoby zdrowie ich dzieci? Pytań jest wiele, a wyniki dostępnych prac naukowych są niepokojące, dlatego też konieczne są dalsze badania.

dr Małgorzata Prusak/Nasz Dziennik

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl