fot. PAP/Rafał Guz

Minister edukacji i nauki odpowiada na zarzuty dot. nowelizacji ustawy Prawo oświatowe

Opozycja chce demoralizacji dzieci i młodzieży – wskazał minister edukacji i nauki, dr hab. Przemysław Czarnek, w reakcji na zarzuty, jakie padają pod adresem nowelizacji Prawa oświatowego.

Jeszcze w tym tygodniu minister edukacji i nauki, dr hab. Przemysław Czarnek, będzie rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą o szczegółach zmian w Prawie oświatowym. Opozycja jest przeciwna nowym regulacjom. Opozycyjni politycy będą dzisiaj rozmawiać o swoich zarzutach z Pierwszą Damą, Agatą Kornhauser-Dudą. Minister Przemysław Czarnek podkreślił, że nowe Prawo oświatowe wzmacnia rolę rodziców. [czytaj więcej]

– Chcemy, aby organizacje pozarządowe przedstawiły do publicznej wiadomości materiały i treści, które chcą przedstawiać naszym dzieciom i młodzieży – powiedział dr hab. Przemysław Czarnek na antenie Polskiego Radia.

Szef resortu edukacji wskazał, że wszyscy rodzice powinni mieć dostęp do informacji o tym, jakie treści są przekazywane dzieciom w szkole. Sam podał przykład, gdy rada rodziców zgodziła się na zajęcia prowadzone przez organizację z zewnątrz, nie informując o tym pozostałych opiekunów. Sytuacja miała miejsce w Warszawie. Aby temu zapobiec, organizacje wchodzące do szkół muszą przedstawić plan zajęć dodatkowych dwa miesiące wcześniej. O treści zajęć musi być poinformowany kurator oświaty.

– Kuratorium zawiesi wszystkie treści i materiały na swoich stronach internetowych. /każdy będzie miał do nich dostęp – zaakcentował minister edukacji i nauki.

Unikniemy sytuacji, w której rodzic nie wie, czego w szkole uczy się jego dziecko.

– O co walczą ludzie, którzy wprowadzają zamęt wokół Lex Czarnek? Walczą o to, żeby pochód, który przeszedł przez instytucje kultury, uczelnie, czyli pochód lewacki z demoralizacją dzieci i młodzieży, wciskaniem dzieciom rzeczy, które są sprzeczne z rzeczywistością, żeby przeszedł także przez szkoły podstawowe i ponadpodstawowe – podsumował dr hab. Przemysław Czarnek.

Na to dziś nie ma zgody resortu edukacji. Stąd tak silny opór – spuentował minister.

TV Trwam News

drukuj