fot. PAP/Radek Pietruszka

M. Romanowski o polityce migracyjnej UE: To początek lawiny

To jest początek lawiny. To jest równia pochyła. Jeżeli się z niej nie wycofamy, to za chwilę będziemy mieli te same problemy, które w wielu obszarach mają Szwedzi, Francuzi czy Niemcy. Musimy prowadzić debatę na temat polskiego bezpieczeństwa, na temat ochrony polskiej tożsamości i musimy robić to w sposób otwarty – bez jakiegoś szantażu moralnego czy prawnego, że to jest jakiś rodzaj rasizmu – mówił w sobotnich „Rozmowach niedokończonych” na antenie TV Trwam poseł Marcin Romanowski z Suwerennej Polski, komentując zjawisko nielegalnej migracji i politykę migracyjną Unii Europejskiej. Drugim z gości programu był inny były wiceminister sprawiedliwości, Piotr Cieplucha – obecnie radny Rady Miejskiej w Łodzi.

Polska stała się areną walki cywilizacyjnej. Obecni rządzący próbują tylnymi drzwiami wprowadzić tzw. małżeństwa jednopłciowe, a nawet adopcję dzieci przez takie pary. Umożliwia to decyzja Prokuratury Krajowej, przejętej siłowo przez Adama Bodnara i jego ludzi. Zmieniła ona obowiązujące dotychczas procedury dotyczące transkrypcji aktów stanu cywilnego par homoseksualnych.

– Tutaj widać jak w soczewce, że wojna cywilizacyjna rozgrywa się między innymi, a może przede wszystkim o rodzinę, o małżeństwo rozumiane zgodnie z prawem naturalnym i prawem Bożym jako związek mężczyzny i kobiety (…). Rodzina to „seminarium republica”, tam się kształtują wszystkie cnoty, które później można praktykować w życiu społecznym – zwrócił uwagę Marcin Romanowski.

Wspomniana wcześniej decyzja wiąże się z tym, że w różnych krajach europejskich małżeństwo jest różnie definiowane. Są państwa, gdzie pary homoseksualne są rejestrowane tak, jakby były małżeństwami, a nawet mają prawo do wspólnego wychowywania dzieci jako ich „rodzice”. Rejestrowanie takich związków Polsce – nawet jeśli te są legalnie zawarte w innym kraju – jest niezgodne z polskim prawem. Organizacje LGBT próbowały wielokrotnie naginać prawo i stosować szantaż, by „tylnymi drzwiami” legalizować status takich związków i ich rodzicielstwa w polskich aktach stanu cywilnego.

 – Jest klauzula generalna, która mówi, że nie można przepisywać (jest takie słowo: „transkrypcja”, które to precyzyjnie określa) takich aktów zagranicznych, które są sprzeczne z polskim porządkiem prawnym. (…) Naczelny Sąd Administracyjny w 2018 r. wyraźnie potwierdził, że nie można tego typu czynności dokonywać – podkreślił poseł Suwerennej Polski.

Polityk przypomniał, że za poprzedniej kadencji Sejmu przygotował projekt ustawy, która regulowałaby te kwestie tak, by organizacje LGBT nie mogły znaleźć punktów zaczepienia do legalizowania takich związków w Polsce.

– Może dziwne decyzje Prokuratury Krajowej (mówię oczywiście bardzo delikatnie) skłonią wszystkich zdroworozsądkowo myślących posłów, że tutaj zaczyna się dziać coś bardzo niedobrego – zaznaczył Marcin Romanowski.

Nadzieję w tej kwestii dawać może fakt, że nawet w krajach, które uznawane były za stracone ze względu na daleko idące lewicowe zideologizowanie, zauważyć można pewnego rodzaju opamiętanie.

– Mówiliśmy o tym że Francja jest krajem straconym, że tam już zapomniano o chrześcijańskich korzeniach, że Holandia jest całkowicie zlaicyzowana, ale okazuje się, że wyniki wyborów (nie tylko europejskich, ale i wyborów w tych państwach) wskazują, że ludzie jednak zaczynają zmieniać swoje podejście, zaczynają zauważać zagrożenia, które płyną z tego typu polityki, która przynajmniej od 20 lat jest realizowana na masową skalę. Dzieje się to we Francji, dzieje się to w Holandii. (…) Jest trend w Europie, że następuje konserwatywna rewolucja i mam nadzieję, że ona w dalszym ciągu będzie następowała – powiedział Piotr Cieplucha.

Jeśli inne państwa Europy też zaczną „skręcać w prawo”, możliwe stanie się powstrzymanie wielu ideologicznych aktów prawnych, siłą narzucanych krajom członkowskim Unii Europejskiej. Konserwatywna rewolucja – jak nazwał to zjawisko łódzki radny – pozwoli też Europie lepiej radzić sobie z kryzysem migracyjnym i zatrzymać niezmiernie szkodliwy pakt migracyjny. Przeciwko masowemu przyjmowaniu nielegalnych migrantów są osoby, które same niegdyś wyemigrowały do Europy. Jedną z nich jest były poseł John Godson, pochodzący z Nigerii.

– Ostatnio wywołał on burzę w sieci, gdzie opublikował filmik, w którym mówił, czym (od obecnych nielegalnych imigrantów – radiomaryja.pl) różnią się migranci tacy, jak on, którzy 20 lat temu przyjechali do Polski, którzy tutaj podjęli naukę, którzy tutaj podjęli właściwą pracę. Mamy zresztą np. migrację z Wietnamu, gdzie Wietnamczycy praktycznie rozpłynęli się w polskim społeczeństwie, nie zagrażają w żaden sposób, a wręcz przyczyniają się do naszego wzrostu gospodarczego. Pan poseł Godson wskazywał, że ci, którzy pojawiają się na polsko-białoruskiej granicy, to są osoby, które nie chcą się asymilować, które nie chcą podejmować pracy, które będą chciały tworzyć getta. To jest podstawowy problem – zwrócił uwagę radny.

Piotr Cieplucha podkreślił, że dla powstrzymania masowej nielegalnej migracji kluczowe jest udzielanie pomocy na miejscu, w krajach, skąd pochodzi największa ilość migrantów.

– Afryka jest bardzo bogatym kontynentem z ogromnym potencjałem, tylko trzeba ten potencjał uwolnić. Chociażby właśnie Nigeria, z której pochodzi John Godson, jest przykładem bardzo dynamicznie rozwijającego się państwa. Myślę, że w tym kierunku trzeba iść, żeby rozwiązać ten problem – zaznaczył Piotr Cieplucha.

Jeszcze przed wejściem w życie paktu migracyjnego Niemcy dokonują relokacji migrantów do Polski na własną rękę. Robią to bezprawnie, choć zasłaniają się tym, że owi migranci rzekomo przybyli do RFN z terytorium Polski, na które z kolei przedostać mieli się z Białorusi.

– To jest początek lawiny. To jest równia pochyła. Jeżeli się z niej nie wycofamy, to za chwilę – za dziesięć lat, może za pięć, bo teraz czas szybciej biegnie – będziemy mieli te same problemy, które w wielu obszarach mają Szwedzi, Francuzi czy Niemcy. To jest fundamentalne. Musimy prowadzić debatę na temat polskiego bezpieczeństwa, na temat ochrony polskiej tożsamości i musimy robić to w sposób otwarty – bez jakiegoś szantażu moralnego czy prawnego, że to jest jakiś rodzaj rasizmu. Jest porządek miłości. Mamy prawo bronić naszej tożsamości – mówił Marcin Romanowski.

Głównym zagrożeniem związanym z napływem nielegalnych imigrantów jest wzrost przestępczości. Szczególnie zauważalne i bulwersujące są przypadki przemocy seksualnej oraz terroryzmu. Piotr Cieplucha zwrócił uwagę, że wśród migrantów masowo próbujących dostać się do Europy jest wielu przestępców, którzy uciekają z rodzimych krajów przed wymiarem sprawiedliwości.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl