M. Mastalerek: Szymon Hołownia został twarzą zemsty i awantur, które będą w Sejmie
Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, został twarzą zemsty, wendetty i tych awantur, które będą w Sejmie, bo jeśli ktoś siedem milionów ludzi pozbawia głosu w prezydium Sejmu, to nie może to się dobrze skończyć – ocenił we wtorek w TVP Info szef gabinetu prezydenta, Marcin Mastalerek.
W poniedziałek na inauguracyjnych posiedzeniach Sejm i Senat wybrał marszałków, wicemarszałków i sekretarzy obu izb. Kandydatka PiS na wicemarszałka Sejmu, Elżbieta Witek, nie uzyskała większości. W Senacie poparcia nie zyskał kandydat PiS na wicemarszałka Marek Pęk.
.@pisorgpl bez wicemarszałków Sejmu i Senatu https://t.co/S4Z0Js1RSS
— Radio Maryja (@RadioMaryja) November 14, 2023
We wtorek natomiast Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), Robert Kropiwnicki (KO), Tomasz Zimoch (Polska 2050) i Anna Maria Żukowska (Lewica) zostali wybrani przez Sejm do Krajowej Rady Sądownictwa. Sejm odrzucił za to cztery kandydatury zgłoszone przez PiS, byli to: Marek Ast, Bartosz Kownacki, Kazimierz Smoliński i Arkadiusz Mularczyk. Wszyscy czterej zasiadali dotąd w KRS z ramienia Sejmu.
Sejm wybrał czterech członków do Krajowej Rady Sądownictwa https://t.co/cltEuwK7mG
— Radio Maryja (@RadioMaryja) November 14, 2023
„KO zapowiadała zemstę w kampanii wyborczej i przegrała tę kampanię. Dostali taki sam wynik jak wcześniej Rafał Trzaskowski w wyborach prezydenckich, natomiast to Trzecia Droga miała być zupełnie czymś innym i w taki sposób namawiała ludzi, wyborców, że oni nie będą jak PO. Dziś widzieliśmy, jak wygląda Trzecia Droga w Sejmie i Donald Tusk tak rozegrał tę sprawę, że wręcz Szymon Hołownia, który marzył o prezydenturze, został twarzą zemsty, wendetty i tych awantur, które będą w Sejmie, bo jeśli ktoś siedem milionów ludzi pozbawia głosu w prezydium Sejmu, to nie może to się dobrze skończyć” – wskazał szef gabinetu prezydenta.
Marcin Mastalerek przekonywał, że szef państwa polskiego słusznie powierzył misję tworzenia rządu w tzw. pierwszym kroku Mateuszowi Morawieckiemu. Według prezydenckiego ministra dowodzi tego to, co wydarzyło się w poniedziałek i we wtorek w Sejmie.
„Dlaczego? Bo minął miesiąc i oczywiście oni (KO, Trzecia Droga i Nowa Lewica) podpisali tzw. umowę koalicyjną, ale nie mają ministrów, nie mają wiceministrów, nie dogadali się co do szczegółowego programu” – powiedział.
Wyraził nadzieję, że Mateusz Morawiecki zrobi wszystko, by posłowie nowego parlamentu poparli rząd, który on utworzy.
PAP