fot. pixabay.com

M. Gzowski o audycie w Lasach Państwowych: Problem tkwi w tym, że pieniądze nie trafiały do „uśmiechniętych mediów”

Zawiadomienie do prokuratury tak naprawdę nie jest złożone. Stworzyliśmy kilkaset wspaniałych odcinków dotyczących polskiej przyrody, Lasów Państwowych, ekologii we wszystkich mediach, w tym także w TVP czy TV Trwam, ale tutaj chodzi o to, że te środki nie płynęły szerokim strumieniem – jak dzisiaj płyną – do „Gazety Wyborczej” czy TVN, że pieniądze nie trafiały do „uśmiechniętych mediów”. To w tym dzisiaj tkwi cały problem. My dzisiaj możemy powiedzieć otwarcie, że rzeczywiście współpracowaliśmy z wieloma mediami o zasięgu ogólnopolskim oraz regionalnym właśnie po to, aby pokazywać, czym żyją Lasy Państwowe, czym się zajmują, w jaki sposób prowadzą gospodarkę leśną, a także wskazywać na liczne problemy, które wynikają z polityki UE i pseudoekologów. Dzisiaj próbuje się nam zakneblować usta, żeby dalej o tym nie mówić – powiedział Michał Gzowski, b. rzecznik prasowy Lasów Państwowych, w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.  

W Lasach Państwowych odbył się kolejny audyt. Tym razem przyjrzano się wydatkowaniu środków z Funduszu Leśnego na działania medialne. W wynikach przedstawionych przez kontrolerów postawiono m.in. zarzut mówiący o wzroście budżetu na działania medialne w 2023 roku o prawie 1000 procent.

Zawiadomienie do prokuratury tak naprawdę nie jest złożone. Stworzyliśmy kilkaset wspaniałych odcinków dotyczących polskiej przyrody, Lasów Państwowych, ekologii we wszystkich mediach, w tym także w TVP czy TV Trwam, ale tutaj chodzi o to, że te środki nie płynęły szerokim strumieniem – jak dzisiaj płyną – do „Gazety Wyborczej” czy TVN, że pieniądze nie trafiały do „uśmiechniętych mediów”. To w tym dzisiaj tkwi cały problem. My dzisiaj możemy powiedzieć otwarcie, że rzeczywiście współpracowaliśmy z wieloma mediami o zasięgu ogólnopolskim oraz regionalnym właśnie po to, aby pokazywać, czym żyją Lasy Państwowe, czym się zajmują, w jaki sposób prowadzą gospodarkę leśną, a także wskazywać na liczne problemy, które wynikają z polityki UE i pseudoekologów. Dzisiaj próbuje się nam zakneblować usta, żeby dalej o tym nie mówić, ale doskonale wiemy, że wiele problemów istnieje, tak jak próba przejęcia lasów, zarządzania polską przyrodą w ogóle przez UE – zaznaczył Michał Gzowski.

Dodał, że insynuacje, że ktoś coś ukradł, są kuriozalne.

Żeby móc wydać jakąkolwiek złotówkę ze środków Lasów Państwowych, z funduszu leśnego należało przejść przez wiele procedur, a dokumenty przechodziły przez wiele rąk. Mogę stwierdzić to z całą stanowczością, że wszystkie nasze działania były w pełni legalne i zasadne, a także uzasadnione ekonomicznie i nikt nie wydał złotówki więcej niż mógł. Miejsca w materiałach filmowych czy prasie były rynkowe, biorąc też pod uwagę, że zamawialiśmy zarówno dużo miejsca w prasie, jak i produkowaliśmy wiele filmów czy seriali na temat polskiej przyrody i gospodarki leśnej. Mieliśmy ceny zdecydowanie lepsze niż inne firmy, które po prostu zgłaszały się po pojedyncze tego typu materiały, dlatego wydaje się, że te zarzuty są kuriozalne – ocenił b. rzecznik prasowy Lasów Państwowych.

Wyjaśnił również, że chodzi o to, aby zastraszyć tych, którzy jeszcze pozostali w Lasach Państwowych.

Dzisiaj osoby, które nadal pracują w tej instytucji, boją się otworzyć usta, ponieważ widzą, jak ich kolegów piastujących do tej pory wysokie stanowiska po prostu zwalniają dyscyplinarnie bez możliwości podjęcia pracy w innym miejscu, w innej jednostce Lasów Państwowych. To jest straszne, bo do tej pory w stuletniej historii Lasów nigdy się to nie wydarzyło. Dzisiaj próbuje się linczować ludzi, którzy walczyli o dobro polskiej przyrody – podkreślił gość Radia Maryja.

Michał Gzowski zwrócił uwagę, że Lasy Państwowe miały jedynie na celu informowanie o tym, czym się zajmują.

Przez wiele lat próbowano ogłupić polskie społeczeństwo przez „Gazetę Wyborczą” czy inne tego typu media, które tylko piszą po polsku, ale są to jedynie media polskojęzyczne, że tniemy na potęgę, prowadzimy rabunkową gospodarkę leśną. Proszę zauważyć, że zmieniła się władza i teraz to „wyrzynanie” lasów jest uśmiechnięte, bo nic się nie zmieniło, poza tym, że ekolodzy postulują kolejne wyłączanie gruntów z produkcji, powstawanie kolejnych rezerwatów, kolejnych parków narodowych, ale nie mówi się już o tym, że w parkach również prowadzi się gospodarkę leśną i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, ponieważ ręka człowieka powoduje to, że dzisiaj przyroda jest w tak dobrej kondycji – dodał.

Całą rozmowę z Michałem Gzowskim można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl