M. Guziak-Nowak: Polki nie chcą podnosić ręki na swoje nienarodzone dzieci. Żądamy, aby traktowano je jak małych pacjentów

Polacy nie chcą zabijania dzieci. Z najnowszych badań CBOS wynika, że wzrost poparcia tzw. aborcji na życzenie utrzymuje się na poziomie ponad 30 procent, ale to jest nadal mniejszość krzycząca. Generalnie my, Polacy, nie chcemy płacić za zabijanie nienarodzonych dzieci z naszych podatków. Polskie kobiety nie chcą podnosić ręki na swoje nienarodzone dzieci. My żądamy, aby traktować je z szacunkiem, jak małych pacjentów – oznajmiła Magdalena Guziak-Nowak, dyrektor ds. edukacji Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

16 maja przypada wspomnienie świętego Andrzeja Boboli. Tego dnia w Sejmie o godzinie 10.00 rozpocznie się wysłuchanie publiczne projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży.

W wydarzeniu wezmą udział zarówno środowiska pro-life, jak i organizacje proaborcyjne.

– Czekamy na ten dzień i mamy nadzieję, że faktycznie głos organizacji pro-life zostanie usłyszany. Moją wielką radością jest to, iż na wysłuchanie publiczne zgłosiło się bardzo wiele osób zaangażowanych w ochronę życia. W czwartek w Sali Kolumnowej w Sejmie spotka się kilkadziesiąt różnych organizacji zarówno pro-life, jak i organizacji proaborcyjnych. Na wysłuchanie publiczne zapisało się także wielu obywateli, którzy nie są członkami żadnej organizacji. Myślę, że dla lewej strony jest to duże zaskoczenie, iż jednak ich głos wcale nie będzie głosem przytłaczającym, bo wiele osób z naszego środowiska zdecydowało się udać do Warszawy – mówiła Magdalena Guziak-Nowak.

Wydarzenie to jest doskonałym momentem, aby upomnieć się o prawo do życia dla nienarodzonych dzieci. Organizacje pro-life chcą zaapelować o przestrzeganie i poszanowanie prawa i zapisów konstytucyjnych.

– Możemy znowu upomnieć się o prawo do życia dla nienarodzonych dzieci, upomnieć się o chronienie polskich kobiet przed fatalnymi skutkami tzw. aborcji. Z zabiciem nienarodzonych dzieci nie jest jak z wyrwaniem zęba. Chcemy o tym powiedzieć i pokazać kraje, w których mentalność eugeniczna zabrnęła już bardzo daleko, gdzie wydaje się, że bardzo trudno byłoby odwrócić te trendy. My możemy uczyć się na cudzych błędach i nie musimy ich sami popełniać. Wreszcie w polskim Sejmie chcemy zaapelować o przestrzeganie prawa i poszanowanie zapisów konstytucyjnych. Wszystkie te projekty, które są dyskutowane, proponują jawne łamanie ustawy zasadniczej – powiedziała dyrektor ds. edukacji Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

Środowiska lewicowe podkreślają w mediach, że wprowadzenie przepisów proaborcyjnych pozwoli na zabicie nienarodzonych dzieci tylko do 12. tygodnia ciąży. W rzeczywistości przepisy te mają wprowadzić zgodę na tzw. aborcję eugeniczną do 24. tygodnia ciąży, a w przypadku kiedy lekarze stwierdzą, że dziecko będzie niezdolne do samodzielnego życia po porodzie, kobieta będzie mogła podjąć decyzję o przerwaniu ciąży po 24. tygodniu.

– Lewicy i Koalicji Obywatelskiej bardzo jest na rękę to, że w mediach, szczególnie proaborcyjnych, powtarza się w kółko, iż w projektach przez nich zniesionych znajdują się zapisy jedynie zezwalające na tzw. aborcję na życzenie, a raczej żądanie zabijania dzieci do 12. tygodnia ciąży. Jeżeli wczytamy się w te projekty, to wyczytamy z nich o wiele gorsze rzeczy, ponieważ zakładają one tzw. aborcję eugeniczną do 24. tygodnia ciąży, a po tym czasie możliwość przerywania życia nienarodzonych dzieci wtedy, kiedy lekarze stwierdzą, że być może będą one nie zdolne do samodzielnego życia po porodzie, poza organizmem matki. Te projekty, które są teraz procedowane i dyskutowane przez nadzwyczajną komisję ds. aborcji, zakładają możliwość prowadzenia w Polsce za pieniądze podatników możliwość zabijania nienarodzonych dzieci do porodu – stwierdziła gość „Aktualności dnia”.

Według statystyk co roku na świecie zabijanych jest miliony nienarodzonych dzieci. Strona worldometers.info podaje, że tylko od początku 2024 roku pozbawiono życia blisko 17 milionów ludzkich istnień. Wartości te zwiększają się z sekundy na sekundę.

– Niestety, są to szacunki ostrożne. Prawdopodobnie śmierci w wyniku zabicia nienarodzonych dzieci było jeszcze więcej. Istnieje strona internetowa, która zawiera różnego rodzaju dane statystyczne. Jeżeli dodamy do tej strony słowo aborcja, to zobaczymy, że do 15 maja 2024 roku szacuje się, że śmierć w wyniku tzw. aborcji tylko w tym roku poniosło ponad 16 milionów dzieci. Ten licznik przyrasta mniej więcej co sekundę – akcentowała Magdalena Guziak-Nowak.

Z najnowszych badań Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, że poparcie dla zabijania nienarodzonych dzieci w Polsce utrzymuje się na poziomie ponad 30 procent. To pokazuje, że Polacy w większości nie chcą mordowania nienarodzonych dzieci.

– Polacy nie chcą zabijania dzieci. Z najnowszych badań CBOS wynika, że wzrost poparcia tzw. aborcji na życzenie utrzymuje się na poziomie ponad 30 procent, ale to jest nadal mniejszość krzycząca. Generalnie my, Polacy, nie chcemy płacić za zabijanie nienarodzonych dzieci z naszych podatków. Polskie kobiety nie chcą podnosić ręki na swoje nienarodzone dzieci. My żądamy, aby traktować je z szacunkiem, jak małych pacjentów – podkreśliła dyrektor ds. edukacji Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

Całą rozmowę z Magdaleną Guziak-Nowak można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl