Komisja śledcza ds. Amber Gold przesłucha dziś kolejnych świadków
Komisja śledcza ds. Amber Gold wznawia przesłuchania świadków. W tym miesiącu odbędą się dwa trzydniowe posiedzenia komisji – kolejno dziś i 25 września.
Dziś zostaną przesłuchani świadkowie związani z wątkiem lotniczym: Ireneusz Dylczyk, pracownik jednej ze spółek Jet Air oraz gdański biznesmen Marius Olech.
Jutro przed komisją stanie prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Z kolei w środę zeznania złożą Emil Marat i Paweł Kunachowicz, doradcy Marcina P. w ostatniej fazie jego działalności.
Poseł Małgorzata Wassermann, przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold, wskazała, że w obliczu nowych wątków pojawiają się pytania o to, kto i dlaczego chronił osoby zaangażowane w piramidę finansową.
– Czym bardziej zapoznaję się z aktami i czym bardziej czytam choćby akta prokuratorskie, to utwierdzam się w przekonaniu, że ta sprawa była pilotowana nie tylko na etapie powstania Amber Gold, OLT, wyprowadzenia tych pieniędzy, dania czasu na to, aby te pieniądze i ślady zostały zatarte. Mam też nieodparte wrażenie – a poparte dokumentami – że również ktoś intensywnie pilnował, aby po pierwsze nie ustalić żadnych osób współwinnych poza Marcinem i Katarzyną P. oraz aby wszyscy urzędnicy państwowi, którzy mieli z tą sprawą do czynienia, nie ponieśli żadnych konsekwencji – powiedziała Małgorzata Wassermann.
Poseł odniosła się także do kwestii przesłuchania Donalda Tuska ws. piramidy finansowej. Wskazała, że jest to konieczne i oczywiste. Wyraziła nadzieję, że być może uda się to zrobić wiosną przyszłego roku.
Afera Amber Gold wybuchła w 2012 r., gdy linie lotnicze OLT Express zaczęły mieć kłopoty finansowe. Spółka wycofała się wówczas z ich finansowania. W konsekwencji obie firmy upadły, a klienci Amber Gold stracili setki milionów złotych.
RIRM/TV Trwam News