KO chce likwidacji komisji ds. wpływów rosyjskich
Koalicja Obywatelska chce odwołać członków komisji ds. wpływów rosyjskich. Odpowiedni wniosek trafił do marszałka Sejmu, Szymona Hołowni.
Poseł Borys Budka z KO poinformował w mediach o złożeniu wniosku dot. komisji ds. badania wpływów rosyjskich. Według niego komisja jest nielegalna i niezgodna z konstytucją. Celem wniosku jest jak najszybsze odwołanie jej członków, gdzie – jak powiedział Borys Budka – „PiS‑owscy funkcjonariusze biorą wynagrodzenia i niczego nie robią”. Polityk, dopytywany, czy komisja będzie działać w innym składzie, odpowiedział, że komisja nie będzie działać.
Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, Antoni Macierewicz, zauważył, że celem Platformy Obywatelskiej jest całkowita likwidacja komisji, która mogłaby ujawnić materiały pokazujące zaangażowanie jej działaczy i prowadzonej polityki na rzecz Rosji. Polityk PiS ma jednak nadzieję, że komisji uda się pokazać swoje wstępne ustalenia na ten temat.
– To jest jeden z najbardziej kompetentnych zespołów z ostatnich 30 lat, zespół ludzi mających wiedzę, doświadczenie i olbrzymią kompetencję co do działania struktur agenturalnych. Co więcej, warto sobie uświadomić, że to nie są politycy – to są eksperci. Mam nadzieję, że przed likwidacją komisji opublikują oni swoje wstępne działania, jakie zrealizowali w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, żeby było jasne, co za wszelką cenę chce ukryć pan Donald Tusk i jego ludzie – mówił Antoni Macierewicz.
Komisja powstała z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości. Miała badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. W skład komisji wchodzi dziewięciu członków powołanych przez Sejm 30 sierpnia bieżącego roku. Jej przewodniczącym został prof. Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego.
Anna Włusek/RIRM