KE przedstawi zarzuty wobec Gazpromu
Komisja Europejska przedstawi dziś formalne zarzuty wobec rosyjskiego Gazpromu o nadużywanie monopolistycznej pozycji w krajach Unii Europejskiej – podały źródła unijne. Oficjalnie KE odmawia komentarzy.
Dochodzenie przeciwko Gazpromowi ws. domniemanych praktyk monopolistycznych w Europie Środkowo-Wschodniej zaczęło się w 2012 r.
Konrad Szymański ekspert ds. energetyki mówi, że ta sprawa trwa już bardzo długo i jeśli Komisja Europejska chce wyjść z twarzą z tej sytuacji to zarzuty muszą być poważne.
– Ponieważ do tej pory Komisja Europejska chętnie stawiała, często trafne, zarzuty dużym amerykańskim firmom. Chodzi np. o wyszukiwarkę Google, ale wcześniej podobna sprawa miała miejsce wobec Microsoft. Natomiast Gazprom, którego praktyki są o wiele bardziej brutalne na rynku europejskim, cieszył się jakimiś względami. W jakiś sposób udawało mu się uciekać od polityki antymonopolowej w Unii Europejskiej. Jeżeli KE zdecyduje się na taki krok, to bardzo dobrze. Należy mieć tylko nadzieję, że będą to poważne kroki, a nie markowane – powiedział Konrad Szymański.
KE podejrzewa, że Gazprom utrudniał wolny przepływ gazu między krajami członkowskimi, stosował nieuczciwe ceny wobec swoich klientów i przeszkadzał w dywersyfikacji źródeł dostaw.
Jedną z przyczyn uruchomienia postępowania wobec Gazpromu było utrzymywanie się wysokich cen gazu w Europie Środkowo-Wschodniej, także w Polsce, pomimo kryzysu i spadku cen w Europie Zachodniej.
Za praktyki monopolistyczne na rynku UE firmom grozi kara w wysokości do 10 proc. rocznych przychodów. W przypadku Gazpromu grzywna mogłaby sięgać od kilku do kilkunastu miliardów dolarów.
RIRM