fot. PAP/Tytus Żmijewski

J. K. Ardanowski: Rolnicy walczą o to, żeby nie zabrakło chleba naszego powszedniego, symbolu żywności

Rolnicy walczą o bezpieczeństwo żywnościowe, o to, żeby nie zabrakło chleba naszego powszedniego, żeby polskie rolnictwo mogło przetrwać. Bezpieczeństwo żywnościowe, którym się słusznie chlubimy, jest możliwe w dłuższej perspektywie czasu tylko i wyłącznie dzięki własnemu rolnictwu – nie z powodu importu z Ameryki Południowej, Nowej Zelandii czy Ukrainy – mówił w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam Jan Krzysztof Ardanowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były minister rolnictwa.

Wtorkowy „Polski punkt widzenia” rozpoczął się od omówienia spraw najbardziej aktualnych, czyli wyjścia na wolność Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. We wtorek prezydent podjął decyzję o ponownym ułaskawieniu polityków.

– Prezydent nie miał innego wyjścia, nawet jeżeli niektórzy będą twierdzili, że niepotrzebnie drugi raz podejmował tę procedurę. Bardzo mu zależało na tym, żeby Kamiński i Wąsik wyszli z więzienia (…). Dobrze się stało, że wyszli na wolność. Martwiliśmy się o ich zdrowie – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.

Pojawia się jednak pytanie czy posłowie będą mogli wrócić do pracy w Sejmie. Według większości sejmowej i marszałka Szymona Hołowni ich mandaty wygasły – dezaktywowano nawet ich karty do głosowania elektronicznego.

W programie poruszone zostały również bieżące problemy dotyczące gospodarki rolnej. Nowy minister rolnictwa, Czesław Siekierski, na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej ds. Rolnictwa i Rybołówstwa próbował walczyć o polskie interesy, jednak trudno mu było przekonać kraje Europy Zachodniej i urzędników unijnych, by ograniczyć handel z Ukrainą. Polskę rozumieją w zasadzie tylko inne kraje przyfrontowe. Gość „Polskiego punktu widzenia” zwrócił uwagę, że problem zalewania rynków europejskich bardzo tanimi produktami rolnymi nie dotyczy jednak wyłącznie tych państw.

– Owszem, import z Ukrainy bez żadnych ograniczeń niszczy rolnictwo przede wszystkim tutaj. Przeżywaliśmy to już dwa lata temu, zaraz po wybuchu wojny. Nieograniczone importowanie zboża, rzepaku i innych produktów do Polski mocno skomplikowało sytuację w polskim – i szerzej: europejskim – rolnictwie – przypomniał poseł PiS.

Z tego powodu dziś mają miejsce ogromne protesty rolników przeciwko polityce Unii Europejskiej w tej sprawie.

– Między 12.00 a 14.00 w prawie 200 miejscach w Polsce rolnicy będą protestowali na drogach, ale Komisja Europejska jest nieustępliwa. To jest uleganie wielkiemu lobby międzynarodowemu, które – śmiem to powiedzieć otwarcie – pasożytuje na rolnictwie ukraińskim (…). Z jednej strony widzimy gesty desperacji władz Ukrainy – prezydenta, premiera – poszukujących pieniędzy na prowadzenie wojny z rosyjskim zaborcą, a z drugiej strony wielkie koncerny nie płacą żadnych podatków na Ukrainie i naród ukraiński, społeczeństwo ukraińskie nie ma z tego nic. Ci sami, którzy są ogromnymi latyfundystami na Ukrainie, mają swoje wpływy w Brukseli, w Berlinie, w stolicach europejskich i nie chcą słyszeć o racjonalnym kontrolowaniu żywności z Ukrainy, godząc się de facto na niszczenie rolnictwa w krajach unijnych – wyjaśnił Jan Krzysztof Ardanowski.

KE jednoznacznie twierdzi, że wprowadzi pełne otwarcie granic Unii na żywność z Ukrainy. Polski minister rolnictwa jest osamotniony w swojej walce przeciwko tym szkodliwym pomysłom.

– A przecież tu powinien reagować „unijny cudotwórca” (Donald Tusk – radiomaryja.pl), który często mówi, że ma samych przyjaciół: szefową Komisji – panią Ursulę von der Leyen i jej kolegów z Europejskiej Partii Ludowej, której przewodził i że może wszystko załatwić. To proszę bardzo! To jest test na dobre intencje, na obronę polskiej racji stanu, polskiego rolnictwa – zaznaczył były minister.

Polityk zwrócił uwagę, że rolnicy nie walczą tylko o swój partykularny interes.

– Rolnicy walczą o bezpieczeństwo żywnościowe, o to, żeby nie zabrakło chleba naszego powszedniego, symbolu żywności, żeby polskie rolnictwo mogło przetrwać. Bezpieczeństwo żywnościowe, którym się słusznie chlubimy, które jest słusznym osiągnięciem polskiego rolnictwa, jest możliwe w dłuższej perspektywie czasu tylko i wyłącznie dzięki własnemu rolnictwu – nie z powodu importu z Ameryki Południowej, Nowej Zelandii czy Ukrainy – podkreślił gość „Polskiego punktu widzenia”.

Problemy wynikające z polityki instytucji unijnych zauważają rolnicy w całej Europie. W wielu krajach UE mają miejsce ogromne protesty środowisk rolniczych.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl