fot. https://twitter.com/InstPileckiego

Drugi zjazd rodzin „Zawołanych po imieniu”

W Warszawie odbył się drugi zjazd rodzin „Zawołanych po imieniu”, czyli rodzin osób zamordowanych w czasie II wojny światowej za pomoc Żydom.

Organizatorem zjazdu rodzin „Zawołanych po imieniu” był Instytut Pileckiego, który od 2019 roku upamiętnia Polaków, którzy za ratowanie Żydów zapłacili najwyższą cenę, czyli życie – mówił dyrektor Instytutu Pileckiego, Wojciech Kozłowski.

– Te bohaterskie rodziny, ci bohaterowie przez długi czas byli zapomniani i dzięki projektowi „Zawołani po imieniu” udaje nam się przywracać te historie – powiedział Wojciech Kozłowski.

Dzięki projektowi wciąż poznajemy kolejne nazwiska bohaterów – podkreśliła kierownik działu ds. „Zawołanych po imieniu” Instytutu Pileckiego, Anna Stróż-Pawłowska.

– Dotychczas udało się w 20 upamiętnieniach przywrócić pamięć o 49 osobach – oznajmiła Anna Stróż-Pawłowska.

Rodziny „Zawołanych” spotkały się z parlamentarzystami, odwiedziły wystawę prezentującą projekt oraz wzięły udział w warsztatach poświęconych traumie związanej z odpowiedzialnością zbiorową. Rodziny zamordowanych często do dziś ponoszą konsekwencje heroicznego wyboru rodziców, rodzeństwa czy dziadków.

Ojciec Cecylii Tomczuk pomagał Żydom. Zginął z rąk Niemców.

– Znaleźli kryjówkę. Ojca katowali tak strasznie. Ja to pamiętam. Miałam 4 lata. Ja to widziałam. On upadał, oni go podnosili i bili, ale wreszcie się znudzili i go zastrzelili – podkreśliła Cecylia Tomczuk.

Ojciec Eugeniusza Sowy w podziemnej kryjówce ukrywał Żydów, którym wcześniej pomógł wydostać się z częstochowskiego getta. Niemcy odkryli ich lokalizację.

– Tych skazańców ustawili za domem pod drzewami. Tata, mama tak samo tam dołączyła. Nie mogłem patrzeć na to, odwróciłem się – mówił Eugeniusz Sowa.

Mama Anny Radwańskiej za pomoc Żydom trafiła do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie zmarła na tyfus.

– Zabrali mamę, żeby się ubrała, ciepło niby i za chwilę mama wychodzi. No i zostałam sama – powiedziała Anna Radwańska.

Jak podkreślił dr Marcin Panecki, po wojnie przez dziesiątki lat temat pomocy Żydom nie był w centrum uwagi.

– Badania nad zagładą Żydów na dobrą sprawę przeżywają swego rodzaju renesans, odkrywane są nowe historie. Mamy dostęp do nowych dokumentów – wskazał historyk z Instytutu Pileckiego.

Niestety obecnie prawdę historyczną często zastępują kłamliwe oskarżenia. M.in. Izrael oskarża Polskę o współudział w Holocauście. Dlatego prawdę trzeba wciąż przypominać i pokazywać – oznajmił poseł Włodzimierz Tomaszewski z parlamentarnego zespołu „Zawołani po imieniu”.

– W Łodzi w 2009 roku został odsłonięty pomnik Polaków ratujących Żydów. Odsłaniał ten pomnik prezydent Lech Kaczyński. Tam są tabliczki 6 tys. Polaków – podsumował Włodzimierz Tomaszewski.

Nazwiska osób, które oddały życie, ratując Żydów, umieszczono w Kaplicy Pamięci w toruńskim Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. To prawie 1200 osób. Przy świątyni powstał Park Pamięci Narodowej także upamiętniający polskich bohaterów. Dodatkowo kończy się budowa muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II, gdzie każdy będzie mógł się zapoznać ze świadectwami tych heroicznych postaw.

TV Trwam News

drukuj