D. Tusk: Nie jestem tęczowym rewolucjonistą. Jestem człowiekiem o poglądach umiarkowanych w tej kwestii
Mnie nikt nie musi uczyć tego, co znaczy tolerancja w polityce, ale nie jestem tęczowym rewolucjonistą – powiedział lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk w Akademickim Radiu Centrum Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Donald Tusk w rozmowie opublikowanej w piątek przez Radio Centrum zapytany przez dziennikarza o postawę PO wobec LGBT podkreślił, że nikt go nie musi uczyć, co znaczy tolerancja w polityce.
„Czuję się człowiekiem, który całe życie poświęcił temu, żeby polityka w Polsce była nasycona tolerancją, wzajemnym szacunkiem i respektem. Ale nie jestem tęczowym rewolucjonistą. Jestem człowiekiem o poglądach umiarkowanych w tej kwestii” – stwierdził.
Jak podkreślił, „próba zrobienia radykalnej rewolucji społecznej” w reakcji na „radykałów, którzy rządzą dzisiaj w Polsce” powoduje, że ryzyko przegranych wyborów znowu się pojawia.
„Trzeba znaleźć takie sposoby, żeby każdy człowiek w Polsce cieszył się szacunkiem i respektem władzy i drugiego człowieka” – zauważył szef Platformy.
Lider PO zadeklarował, że jest za poważną dyskusją na temat prawa do małżeństw osób tej samej płci, praw kobiet i kwestii tzw. aborcji.
„We mnie będziecie mieli rzecznika bardzo otwartej dyskusji i szacunku dla was” – zapowiedział.
Możliwość wprowadzenia konkretnych rozwiązań Tusk uzależnił od kształtu przyszłego parlamentu.
PAP