B. Wróblewski: Nie możemy ulegać mentalności kapitulanckiej i godzić się na legalizację tzw. aborcji, która nie jest prawem człowieka

Mamy dwa kierunki ataku na ochronę życia – poprzez wprowadzanie pseudoprawa człowieka do tzw. aborcji albo poprzez redefinicję, czym jest życie. Nie możemy się poddawać i ulegać temu, co św. Jan Paweł II nazwał mentalnością kapitulancką. Nie możemy się zgodzić, że to jest jakaś konieczność społeczna i musi tak być, bo skoro na Zachodzie tzw. aborcja jest dozwolona, to tak musi być też w Polsce. To nie jest prawo człowieka, bo nie ma takiego prawa do zabijania innej osoby – podkreślił dr Bartłomiej Wróblewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, w niedzielnym programie „Rozmowy niedokończone” w TV Trwam.

Na antenie Telewizji Trwam podjęto temat „Ignorowania praw człowieka i dziecka poczętego w Polsce i Europie”. W trakcie rozmowy dr Bartłomiej Wróblewski zwrócił uwagę na to, że od kiedy powstała koncepcja praw człowieka – czyli na przełomie XVII i XVIII wieku – do lat 60. XX wieku była zgoda co do zasadności istnienia praw człowieka.

– Chodzi o to, żeby chronić sprawy dla nas najważniejsze, czyli życie, wolność, własność oraz inne prawa z nimi powiązane. Od lat 60. zaczęto jednak pojęcie praw człowieka rozszerzać i nadawać moc praw człowieka różnym innym oczekiwaniom społecznym. Wpisanie tzw. aborcji do konstytucji to przejaw takiej inflacji praw człowieka oraz zabezpieczania różnych oczekiwań społecznych. (…) To nie jest prawo człowieka, bo nie ma takiego prawa do zabijania innej osoby. Jeśli ktoś zabije matkę w ciąży, odpowiada za podwójne zabójstwo. Koncepcja praw człowieka ma może 300 lat, ale myślenie w ten sposób jest dłuższe. Przysięga Hipokratesa powstała pięć stuleci przed Chrystusem. Ona wyrażała przekonanie, że trzeba chronić życie od urodzenia do naturalnej śmierci, czego konsekwencją jest zakaz dla lekarza, żeby dokonywać tzw. aborcji czy tzw. eutanazji – podkreślił poseł PiS.

Zmiany, jakie zaczęły zachodzić najpierw w Europie Zachodniej, a obecnie docierają także do Polski, są zaprzeczeniem praw człowieka. To się odbywa poprzez wpisywanie różnych oczekiwań społecznych, jak prawo do tzw. aborcji, (…) ale czasami odbywa się to przez reinterpretację słów, nadawanie tym samym słowom innego znaczenia – kontynuował kandydat do Parlamentu Europejskiego.

– Małżeństwo przez setki lat w Europie było rozumiane jednoznacznie (…) jako związek kobiety i mężczyzny. Nikt nawet nie definiował pojęcia małżeństwa, bo to była rzecz oczywista. Lewica i liberałowie chcieli jednak dokonać zmiany społecznej poprzez legalizację związków jednopłciowych. Bardzo często nie odbywało się to poprzez wprowadzanie osobnego prawa, tylko poprzez zmianę znaczenia słowa małżeństwo. Mamy dwa kierunki ataku na ochronę życia – poprzez wprowadzanie pseudoprawa człowieka do tzw. aborcji albo poprzez redefinicję, czym jest życie – zauważył gość TV Trwam.

W ostatnich latach w mediach, również w przestrzeni mediów społecznościowych, widoczna jest zdecydowana gra na emocjach w celu przekonania ludzi do swojego stanowiska. Emocje coraz bardziej zaczynają wypierać zdrowy rozsądek, co widoczne było m.in. podczas protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji w 2020 roku.

– Potrzebujemy nowego ruchu pro-life, który rozszerza palety podejmowanych działań, aby odwoływały się one także do emocji. Jednym z dobrych tego przykładów są działania Magdaleny Korzekwy-Kaliszuk, która pokazuje setki osób chorych, niepełnosprawnych. Pokazuje, że ludzie niepełnosprawni mogą mieć normalne, szczęśliwe życie. Tym samym zwraca uwagę, że wybór, kto ma prawo się urodzić, a kto nie, jest arbitralny i nieludzki. (…) Te działania muszą dotyczyć wielu obszarów. Nie rezygnowałbym z argumentacji merytorycznej – wskazał dr Bartłomiej Wróblewski.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości był inicjatorem złożenia zapytania do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji. W tym kontekście polityk zauważy, że „zabijanie dzieci chorych, niepełnosprawnych; selekcja ludzi to problem. Przepis, który pozwalał na zabijanie chorych i niepełnosprawnych miał konsekwencje dla wszystkich ludzi w takiej sytuacji”.

– Ocena, że te osoby są gorsze dotyczyła nie tylko tych, którzy jeszcze się nie urodzili, tylko wszystkich chorych i niepełnosprawnych po urodzeniu. Sprawa była istotna z punktu widzenia prawnego (…) Nawet najmniejsze przypuszczenie choroby czy niepełnosprawności bywało podstawą do tego, żeby zabić. (…) Przepis pozwalający na selekcję ludzi jest w oczywisty sposób niekonstytucyjny. Zadanie pytania do TK było więc naszym obowiązkiem – wyjaśnił polityk.

– Zabrakło tego, że po wyroku TK ustawodawca nie przygotował przepisów, które wsparłyby matki w trudnych ciążach, rodziny dzieci niepełnosprawnych. (…) To był wielki błąd. Należało pokazać społeczeństwu, że to nie jest tylko kwestia prawa i ochrony życia, ale jest też empatia i szacunek dla matek, rodzin – dodał.

W Unii Europejskiej pojawiają się głosy, aby do Karty Praw Podstawowych wpisać prawo do tzw. aborcji. Kandydat do Parlamentu Europejskiego zaznaczył, że „musimy podejmować wszystkie możliwe działania, żeby tak się nie stało, ponieważ może mieć to wpływ na prawa obowiązujące w Polsce”.

– Nie możemy się poddawać i ulegać temu, co św. Jan Paweł II nazwał mentalnością kapitulancką. Nie możemy się zgodzić, że to jest jakaś konieczność społeczna i musi tak być, bo skoro na Zachodzie tzw. aborcja jest dozwolona, to tak musi być też w Polsce. Nie ma determinizmu w świecie. To my decydujemy, w jakim kierunku idzie świat. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego było też ważne orzeczenie w USA, które zakwestionowało prawo do tzw. aborcji. (…) Ważne, że w Polsce jednoznacznie opowiedzieliśmy się w tej sprawie – zwrócił uwagę gość „Rozmów niedokończonych”.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl