Afera zegarkowa i przekręty w Cam Media SA.
Sławomir Nowak, były minister transportu stawił się w warszawskiej prokuraturze, która przesłucha go w sprawie afery zegarkowej. Według nieoficjalnych informacji były minister z PO ma usłyszeć zarzuty zatajenia informacji i podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych.
W pięciu kolejnych oświadczeniach Nowak nie poinformował (pomimo obowiązku) o tym, że posiada drogi zegarek. Biegli wycenili, że wartość zegarka to min. 17 tys. zł. Nowak powtarza, że jest niewinny i tłumaczy, że zegarek to prezent od najbliższej rodziny.
Sławomir Nowak zrzekł się immunitetu i złożył rezygnację z funkcji ministra. Premier rezygnację przyjął i wyraził nadzieję na powrót Nowaka.
Były minister wykazał się butą i poczuciem bezkarności, miał możliwość wyjaśnienia sprawy; nie zrobił tego, dlatego powinien ponieść konsekwencje – mówi poseł Beata Kempa, wiceprezes SP.
– Pan minister Nowak wiedząc, jak gdyby obiecując mediom, zanim jeszcze organy podjęły postępowanie, że tę ustawę sprostuje (bo zawsze jest taka możliwość sprostowania oświadczenia w każdej chwili i wtedy konsekwencji się nie ponosi, ponieważ stosuje się oświadczenie zanim o tym dowie się organ, czyli zanim rozpocznie postępowanie), pan minister nonszalancko tego nie zrobił, przez co wykazał brak szacunku dla prawa, brak szacunku dla prawdy, brak szacunku dla wyborców i stąd naprawdę powinien ponieść te konsekwencje – zaznacza poseł Kempa.Dziś w Sejmie poseł Kempa będzie również pytać premiera ws. nieprawidłowości przy zamówieniach publicznych na obsługę prezydencji Polski w UE oraz zakup sprzętu i usług teleinformatycznych realizowanych przez powiązaną, m.in. ze Sławomirem Nowakiem firmę Cam Media SA. Premier musi powiedzieć co dalej ws. olbrzymiej infoafery. Nie damy uciszyć tej sprawy– podkreśla poseł Beata Kempa.
– Premier będzie musiał zdać relacje (lub osoba przez niego wyznaczona), co dalej w sprawie gigantycznej infoafery, która wypompowała gigantyczne pieniądze ze Skarbu Państwa i prywatnych kieszeni. W naszej ocenie, mieliśmy takie wrażenie, że rząd pana Tuska zamierza tę sprawę absolutnie wyciszyć. To jest coś, co szkodzi Platformie Obywatelskiej i dlatego wobec pojawiających się różnego rodzaju nowych informacji medialnych w okresie świątecznym, szczególnie tych, które dotyczyły tego, że inne systemy zagraniczne penetrowały nasz rynek gospodarczy świetnie wskazywały w raportach, gdzie można było pójść i cokolwiek załatwić. To pokazuje obraz mechanizmu, który jest podejmowany w rządzie Donalda Tuska – mówi posłanka SP.RIRM