Trzecia Droga chce zmiany w naliczaniu składki zdrowotnej
Trzecia Droga chce, by wysokość składki zdrowotnej była liczona na zasadzie ryczałtu w oparciu o trzy progi podatkowe. Klub złożył już w Sejmie projekt ustawy zakładający niższą składkę dla przedsiębiorców i pracowników. Według propozycji 300 zł miesięcznie płaciłyby osoby osiągające do 85 tys. rocznego przychodu, a 525 zł ci, których przychód jest w przedziale od 85 do 300 tysięcy złotych. Najwięcej, bo 700 zł, zapłacą – w myśl tego projektu – osoby posiadające powyżej 300 tys. zł rocznego przychodu.
Obniżanie składki spowoduje, że do kasy wpłynie mniej środków, a to będzie mieć dalsze konsekwencje – wskazał ekonomista, dr Krystian Mieszkała.
– Oznacza to, że będziemy musieli tę kasę finansować z podatków, czyli z innych tytułów. De facto dzisiaj państwo nie jest w stanie generalnie ograniczyć kosztów szpitali – chyba, że rząd bierze pod uwagę likwidację, ale o tym na razie nie ma mowy. Zatem ograniczenie składki spowoduje, że z tego tytułu wpłynie mniej, ale oczywiście państwo przekieruje tam transfery z innych tytułów i tu może oczywiście podnieść podatki czy też może nas zadłużać. W każdym razie szpitale na minimalnym poziomie muszą mieć zagwarantowane środki, co nie oznacza, że będzie lepiej, czy ilość usług i zabiegów będzie zwiększana – wyjaśnił dr Krystian Mieszkała.
Politycy Polski 2050-Trzeciej Drogi podkreślają, że zmiana w naliczaniu składki zdrowotnej to zobowiązanie umowy koalicyjnej. Założenia projektu zostały przedstawione ministrom: zdrowia i finansów. Trzecia Droga liczy teraz na dyskusję z koalicjantami z rządu.
RIRM