Wicemin. J. Emilewicz: Najbardziej niezrozumiałym dyplomatycznym gestem ze strony ukraińskiej jest jej wniosek o obecność Niemiec jako stałego członka w Radzie Bezpieczeństwa ONZ

Dla mnie najbardziej niezrozumiałym dyplomatycznym gestem ze strony ukraińskiej jest jej wniosek o obecność Niemiec jako stałego członka w Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jeżeli w Radzie Bezpieczeństwa – tej największej pokojowej organizacji – miałoby się tak zdarzyć, że bezpieczeństwa światowego mieliby strzec Rosja i Niemcy, to znaczy, że doszliśmy do punktu, którego ja dziś nie rozumiem. Jeżeli to Wołodymyr Zełenski jest dzisiaj adwokatem Niemiec, to jest to bardzo duży błąd dyplomatyczny – powiedział Jadwiga Emilewicz, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

Trwa spór Polski z Ukrainą ws. zboża.

– Nasz rynek nie jest gotowy na przyjęcie kolejnych kilkuset ton zboża, ponieważ mamy wysokie żniwa własne w tym roku i nie mamy silosów. W ubiegłym roku prezydent USA, Joe Biden, mówił, że pomoże zbudować silosy wzdłuż granicy z Ukrainą. Skończyło się tylko na obietnicach. Rozwiązaniem problemu ma być budowa korytarza solidarnościowego. Polska chce doprowadzić do tego, aby ani jedna tona zboża nie pozostała na Ukrainie, tylko trafiała na te rynki, na które trafiała przed wojną. Ukraina tego nie rozumie – mówiła Jadwiga Emilewicz.

Strategicznym interesem Polski jest niepodległa Ukraina.

– Im dalej jest granica Rosji od granicy Polski, tym jest lepiej. Strategicznym partnerem dla Ukrainy w kierunku zachodniego świata jest Polska. Jeśli mówimy o odbudowie Ukrainy i wsparciu, to będzie się to odbywało poprzez polskie drogi, porty przeładunkowe, koleje. Dobrze, żeby dzisiaj Ukraina to naprawdę zrozumiała – podkreśliła wiceminister funduszy i polityki regionalnej.

Największym beneficjentem sporu polsko-ukraińskiego jest dzisiaj Rosja.

– To Rosja jest sprawcą tej wojny. Dla mnie najbardziej niezrozumiałym dyplomatycznym gestem ze strony ukraińskiej jest jej wniosek o obecność Niemiec jako stałego członka w Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jeżeli w Radzie Bezpieczeństwa – tej największej pokojowej organizacji – miałoby się tak zdarzyć, że bezpieczeństwa światowego mieliby strzec Rosja i Niemcy, to znaczy, że doszliśmy do punktu, którego ja dziś nie rozumiem. Jeżeli to Wołodymyr Zełenski jest dzisiaj adwokatem Niemiec, to jest to bardzo duży błąd dyplomatyczny – zauważyła gość TV Trwam.

Podczas programu wiceminister Jadwiga Emilewicz odniosła się do filmu Agnieszki Holland „Zielona granica”, w którym zawarte są kłamstwa na temat Polski.

– Ostatnio czytałam wywiad z panią Agnieszką Holland. Mówiła w nim, że być może najazd na Europę, w tym na Polskę – ludzi, którzy nie podzielają naszej kultury i wartości, którzy sprawią, że Europy nie będzie – byłby dobry (…). Jeżeli chodzi o kino amerykańskie, to nie pamiętam filmów, które byłyby antywojskowe, podkopywałyby autorytet ważnych instytucji publicznych. One cieszą się ogromnym szacunkiem społecznym. Dla spoistości tego państwa mają znaczenie – zaznaczyła wiceminister funduszy i polityki regionalnej.

radiomaryja.pl