fot. PAP/Tytus Żmijewski

[TYLKO U NAS] P. Sałek o pakiecie Fit for 55: Pan prezydent mówił, że jeśli Polska i UE ma się zmieniać w ramach transformacji energetycznej i klimatycznej, to człowiek ma być w centrum tych wydarzeń

Obecny prezydent RP zawsze podkreślał, że jeśli mamy dokonać transformacji energetycznej, to ma być ona rozłożona na dekady, a nie na lata. Poza tym musimy mieć zagwarantowane bezpieczeństwo energetyczne i bezpieczeństwo dostaw – mówił Paweł Sałek, doradca Prezydenta RP ds. ochrony środowiska i polityki klimatycznej, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

29 października Prezydencka Rada ds. Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych dyskutowała o pakiecie Fit for 55, który został ogłoszony przez Komisję Europejską w lipcu br. Pakiet zakłada m.in. redukcję emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 roku. Obserwując jednak tempo wprowadzanych zmian, uznano, że emisja może zostać w tym czasie zredukowana o 40 proc.

– Jest to bardzo ambitny program, dlatego że Unia Europejska chce być światowym przywódcą walki ze zmianami klimatu poprzez zmniejszanie emisyjności gospodarki. W mojej opinii jest to ambitny i trudny do zrealizowania program. Cel ustalony na szczycie Rady Europy w 2020 roku przekłada się dziś na zapisy konkretnych aktów legislacyjnych – poinformował Paweł Sałek.

Projekt Komisji Europejskiej niesie za sobą poważne skutki, m.in. wzrost cen energii. Jednym z założeń mechanizmu walki z kryzysem klimatycznym jest zakaz sprzedaży pojazdów z silnikami spalinowymi od 2035 roku, zamiast tego polecane są samochody elektryczne. Takie zmiany wiązałyby się z rewolucją w strefie handlu i transportu drogowego.

– Rzeczywiście takie są obecnie zapisy, jednak zobaczymy, jak zostanie to ostatecznie rozwiązane – wyjaśnił gość TV Trwam.

Kolejnym sektorem, gdzie Unia Europejska poszukuje możliwości redukcji gazów cieplarnianych, jest rolnictwo.

– W rolnictwie emisja gazów cieplarnianych występuje w przypadku upraw roślin, ale także w przypadku chowu zwierząt. Produkcja m.in. wołowiny i drobiu powoduje powstawanie gazów cieplarnianych. Chodzi przede wszystkim o metan, który w układzie przeliczeniowym liczy 22 tony CO2 – wskazał doradca Prezydenta RP ds. ochrony środowiska i polityki klimatycznej.

Podczas spotkania Prezydenckiej Rady ds. Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych dyskutowano również o granicach, wyznaczonych przez Polskę w związku z założeniami projektu Komisji Europejskiej. W spotkaniu uczestniczył Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i środowiska, który wskazał konkretne punkty, na które Polska się nie zgodzi. Wśród społeczeństwa największe obawy budzi jednak wzrost cen spowodowany unijnym pakietem.

– Już wielokrotnie mówiłem o tym, że ceny energii elektrycznej i ciepła będą rosły ze względu na różne elementy, ale także z powodu ponoszenia kosztów polityki środowiskowej. Wszyscy chcemy żyć w czystym środowisku i mieć zdrową przyrodę, dlatego oczywiste jest, że wszyscy będziemy ponosić koszty z tym związane – wyjaśnił gość „Polskiego punktu widzenia”.

Paweł Sałek odniósł się również do planu budowy w Polsce elektrowni atomowej, która jest już zapowiadana od wielu lat. Ostatnio temat jej budowy pojawił się również na roboczym spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Francji.

– Wśród wielu poruszonych kwestii odbyła się również rozmowa na temat budowy tych instalacji. Nie jest tajemnicą, że największa francuska firma zajmująca się energetyką jądrową otworzyła biuro w Polsce. Rząd francuski jest zainteresowany programem jądrowym w naszym kraju. Dyskusja jest realizowana w pierwszej kolejności przez stronę rządową, ponieważ oferentów instalacji i technologii jest co najmniej kilku – powiedział.

Doradca Prezydenta RP ds. ochrony środowiska i polityki klimatycznej nawiązał także do obecnych problemów Polski, jakie wynikają z nacisków unijnych urzędników na nasz kraj np. za niezatrzymanie wydobycia węgla w kopalni w Turowie.

– Pan prezydent Andrzej Duda mówił, że jeśli Polska i Unia Europejska ma się zmieniać w ramach transformacji energetycznej i klimatycznej, to człowiek ma być w centrum tych wydarzeń. Ma być to robione w taki sposób, żeby nikt na tym nie ucierpiał. Niestety to szczytne hasło powtarzane często przez KE, mówiące o sprawiedliwej transformacji, stoi w sprzeczności w przypadku problemu Turowa. Obecny prezydent RP zawsze podkreślał, że jeśli mamy dokonać transformacji energetycznej, to ma być ona rozłożona na dekady, a nie na lata. Poza tym musimy mieć zagwarantowane bezpieczeństwo energetyczne i bezpieczeństwo dostaw – ocenił Paweł Sałek.

 

radiomaryja.pl

drukuj