Bruksela po posiedzeniu delegacji UE-Rosja
W Parlamencie Europejskim odbyło się posiedzenie delegacji Unia Europejska – Rosja. Spotkanie dotyczyło m.in. sprawy zeszłorocznych modyfikacji rosyjskiej konstytucji w aspekcie tego, w jaki sposób wpłyną one na funkcjonowanie systemu politycznego Federacji Rosyjskiej w przyszłości. Aktualny problem w UE to kontrowersje wokół Nord Stream 2 i rola Stanów Zjednoczonych w rozmowach na ten temat z Niemcami, mając na uwadze spore inwestycje firm niemieckich przy budowie magistrali.
Kiedy w zeszłym roku rosyjski prezydent Władimir Putin podjął inicjatywę zmiany konstytucji, a następnie rosyjski parlament dodał zestaw poprawek, politycy podjęli dyskusję w Parlamencie Europejskim. Chodziło m.in. o zbadanie problemu począwszy od sprawy rozszerzenia immunitetu dla byłych prezydentów i ich rodzin, skończywszy na kwestii nadrzędności prawa krajowego nad decyzjami podejmowanymi przez instytucje międzynarodowe, utworzone na mocy traktatów ratyfikowanych przez Rosję.
Na posiedzeniu w Brukseli, które prowadził szef delegacji UE-Rosja w Parlamencie Europejskim europoseł Ryszard Czarnecki, omówiono m.in. sytuację wewnętrzną w Rosji po zmianach konstytucji w tym kraju, które były niespodziewane zarówno dla samych Rosjan, jak i międzynarodowej opinii publicznej.
– Mówiliśmy też o tym co stało się w Ameryce w kontekście bardzo twardego oświadczenia nowego prezydenta – pana Bidena, który – można powiedzieć – „wszedł w buty Trumpa”, bo bardzo ostro skrytykował Nord Stream 2, Gazociąg Północny, co dla Polski, krajów bałtyckich jest bardzo korzystne, a dla Rosji i dla Niemiec jest to wiadomość z całą pewnością zła. Warto podkreślić, że po aresztowaniu Nawalnego szanse na zniesienie lub zawieszenie sankcji wobec Federacji Rosyjskiej w czerwcu są już tylko minimalne – wskazał były wiceprzewodniczący PE, europoseł Ryszard Czarnecki, podkreślając, że aresztowanie Nawalnego jest dowodem słabości władz w Moskwie, ponieważ pokazują, że Kreml boi się obecności tego polityka na wolności.
Posiedzenie delegacji UE – Rosja zaplanowano również w przyszłym miesiącu.
Dawid Nahajowski/RIRM